Szloch nieba i ziemniaki

Marcin Jakimowicz


|

GN 38/2015

publikacja 23.10.2015 08:18

– Zejdź na ziemię! – ostry głos ostudził gorącą dyskusję. 
Myślę, że to samo usłyszała Maryja. I zeszła, by przypomnieć, że nasze światy wzajemnie się przenikają, a wypowiadane 
przez nas słowa mają wpływ nawet na prawa 
rządzące przyrodą. 


– Najważniejsze przesłanie La Salette? Człowiek odwraca się od wielkiej miłości Boga. 
Miłość jest niemiłowana – opowiada ks. Bohdan Dutko – Najważniejsze przesłanie La Salette? Człowiek odwraca się od wielkiej miłości Boga. 
Miłość jest niemiłowana – opowiada ks. Bohdan Dutko
Roman Koszowski /Foto gość

To jakieś podejrzane objawienie. Niemożliwe, by Jezus wysyłał na świat swą Matkę po to, by opowiadała o… ziemniakach – wielokrotnie słyszałem podobne głosy. A mnie właśnie ta opowieść najbardziej przekonuje. Lubię konkrety. I zie
mniaki.


Sprowadzona do parteru


Ukazała się jeden jedyny raz. 19 września 1846 roku. Przyszła w wyjątkowo pięknych okolicznościach przyrody. W Alpach we Francji. Ujrzało ją dwoje pastuszków. 15-letnia Melania Calvat i 11-letni Maksymin Girard. Dokładnie w tym wieku są moje starsze dzieci. Patrzę na nie i trochę się dziwię odgórnym decyzjom. Jak wielkie zaufanie ma Bóg, skoro z orędziem dla całego świata wysyła nieprzygotowanych, zbyt młodych, niewykształconych?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.