Mądrość dla prostaczków


ks. Zbigniew Niemirski


|

GN 33/2015

Wiedza o świecie, o porządku dziejących się spraw, które regulują bieg czasu, o prawach porządkujących ludzkie relacje, ale też i prawa kosmosu to domena Boga. 


Mądrość dla prostaczków


Tak to postrzegali ludzie czasów Starego Testamentu. O tym deliberowali mędrcy i uczeni. Prości ludzie tym się nie zajmowali. Nie tyle nie mogli, czy nie powinni, co – w toku codziennych obowiązków – nie mieli na to czasu. Refleksja dotycząca wiedzy o świecie i o porządku dziejących się spraw, po prostu mądrość, była domeną jakiejś elity.



I w ten kulturowy kontekst autor biblijnej Księgi Mądrości wprowadza zamęt: „Prostaczek niech tu do mnie przyjdzie”. Dlaczego tak się dzieje? Bo mądrość w swej istocie to nie wiedza o świecie i o porządku dziejących się spraw, ale sprawność polegająca na byciu blisko Boga i na życiu we wspólnocie z Nim. No a ta nie jest zarezerwowana dla społecznych elit. Bo jak pokazuje doświadczenie, można być na ich szczycie i pozostawać daleko od Boga, i można być członkiem społecznych nizin i posiadać prawdziwą mądrość.



Czym jest owa mądrość? Biblijny mędrzec uczy, że „odrzuceniem głupoty” 
i „chodzeniem drogą rozwagi”. Ktoś mógłby zapytać: a gdzie tu idea zbawienia? Starotestamentalna mądrość jest najpierw wynikiem doświadczenia. Obrazują ją rozliczne przysłowia, które zostały zapisane chociażby w Księdze Przysłów czy Mądrości Syracha. Ale te zapisy nie wystarczają.



Poszukiwacze mądrości drążyli dalej. Pokazywali, że mądrość to nie tylko owoc doświadczenia pokoleń, że nie wyczerpuje jej sięganie do mądrości ludów ościennych. Biblijni mędrcy wskazywali, że mądrość w swym ostatecznym punkcie odniesień pochodzi od Boga. Źródłem mądrości jest Jego prawo. Ale i to nie wystarczało. Ostatnim punktem starotestamentalnego objawienia była prawda, że to Bóg jest samą Mądrością. Gdy autor Księgi Przysłów napisał: „Mądrość zbudowała sobie dom”, trzeba w tym zdaniu widzieć przekonanie, że to Bóg zbudował sobie dom. I to On zaprasza do wspólnoty ze sobą: „Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem… Odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.