Bunt nad Tybrem

Beata Zajączkowska

|

GN 33/2015

publikacja 13.08.2015 00:15

Włosi coraz głośniej protestują w obronie życia, dzieci i rodziny. Pójście pod prąd ogólnoświatowym trendom i obrona prawdy o rodzinie to jedno z najważniejszych wyzwań stojących dziś przed ludzkością – twierdzą.

Antonio Oriente – jeden z inicjatorów akcji w obronie tradycyjnego modelu rodziny – przez lata zabijał nienarodzone dzieci. Kiedy się nawrócił, „narzędzia zbrodni” ofiarował papieżowi Antonio Oriente – jeden z inicjatorów akcji w obronie tradycyjnego modelu rodziny – przez lata zabijał nienarodzone dzieci. Kiedy się nawrócił, „narzędzia zbrodni” ofiarował papieżowi
l osservatore romano /EPA/PAP

Maria Scicchitano jest mamą 3-letniej Chiary. Gdy jesienią odbierała córeczkę z rzymskiego żłobka, dowiedziała się, że zajęcia będą skrócone, ponieważ wychowawczynie przechodzą europejskie szkolenie. Kierowana zawodową ciekawością, gdyż sama jest psychologiem, zaczęła dopytywać o szczegóły. Otrzymywała dość wymijające odpowiedzi i dopiero z czasem dowiedziała się, że opiekunki zgłębiają naukowe zasady teorii gender. – Byliśmy z mężem zszokowani. Słysząc o naszych obawach, dyrektorka placówki zapewniła, że nie będzie to miało najmniejszego wpływu na kształcenie naszej córki i że o wszystkich zmianach programowych będziemy informowani. Prosiła, byśmy nie alarmowali pozostałych rodziców – opowiada Scicchitano.

Sekrety rzymskiego żłobka

Szybko okazało się to nieprawdą. Gdy po kilku tygodniach przyszła po córkę, zobaczyła na półce nowe książeczki: „Dlaczego masz dwie mamusie”, „Dlaczego masz dwóch tatusiów”. – Z serwowanych dzieciom opowieści poznałam m.in. historię pary lesbijek z dwoma córeczkami wyjaśniającą, że co prawda do tego, by powstało dziecko, potrzeba mężczyzny i kobiety, czyli spermy i komórki jajowej, ale w Holandii w szpitalu wkłada się kobiecie spermę do brzuszka i po kłopocie – opowiada matka. Książeczka „Sekrety mojego tatusia” tłumaczyła dzieciom, dlaczego tato zamiast żony ma przyjaciela, a „Brzydkie kaczątko” wyjaśniało, że jeśli nie chcesz być dziewczynką, możesz zawsze zostać chłopcem, to tylko kwestia wyboru. Małżonkowie podnieśli raban i okazało się, że pozostali rodzice nie wiedzieli o wprowadzaniu w żłobku teorii gender. Gdy wyszło na jaw, że dwu-, trzyletnie maluchy były zachęcane do wzajemnego obmacywania się, by poznać różnice w budowie anatomicznej, zagrozili zabraniem dzieci ze żłobka.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.