Arabowie i anioł


ks. Zbigniew Niemirski


|

GN 32/2015

Prorok Eliasz, Boży wysłannik, który działał w IX w. przed Chr. w północnej części Palestyny, w Królestwie Izraela, nie miał szczęścia w kontaktach z panującym w Izraelu królem Achabem. 


Arabowie i anioł


Ów niezbyt wierny Bogu Jahwe władca oddalał się od prawdziwego Pana i Stwórcy na rzecz kultu bożka Baala za sprawą małżeństwa z księżniczką Izebel. A Eliasz bezkompromisowo stał przy Bogu Izraela. Za tę wierność zapłacił koniecznością ucieczki na pustynię, gdy zapowiedział długotrwałą suszę jako karę za niewierność Bogu. Tam żywność przynosiły mu kruki. Czy w istocie chodziło o ptaki? Horabim po hebrajsku znaczy kruki, ale posiada też inne znaczenie. Tym słowem określano pustynnych beduinów (horabim – arabowie), którzy ubrani na czarno, z nagła – niczym roje ptaków – zjawiali się w osiedlach na skraju pustyń, by siejąc grozę, dokonywać grabieży. 
Trudno powiedzieć, czy Eliasz przetrwał dzięki tym, którzy umieli okiełznać nieludzkie warunki pustyni i mieli za nic ustanowione polityczne porządki, czy też naprawdę cieszył się cudowną opieką ptaków. 



Jest faktem, że po raz drugi musiał uciekać na pustynię po rozprawie z prorokami Baala na górze Karmel. Mimo że wygrał i pokazał prawdziwość swego Boga, tego werdyktu nie zaaprobowała królowa Izebel, która postanowiła zgładzić proroka. I to podczas tej ucieczki spotykamy Eliasza w narracji dzisiejszego pierwszego czytania. „Usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, rzekł: »Wielki już czas, o Panie! Odbierz mi życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków!«”. Swoista depresja proroka. I w tej sytuacji z pomocą znów przychodzi Bóg. Tym razem karmi go anioł, a posilony prorok wyrusza „aż do Bożej góry Horeb”. To na jej szczycie Bóg dał swemu ludowi tablice z przykazaniami. Prorok wraca do źródeł. I tu tkwi istotna podpowiedź. Każdy kryzys, każda sytuacja graniczna każe szukać rozwiązania w powrocie do źródeł Bożego prawa. A pomocnicy? Pan Bóg, i tylko On, potrafi pisać prosto na krzywych liniach historii. Jedynie On poprzez zawiłości dziejów potrafi nieprzerwanie kreślić swą historię zbawienia i tylko On umie nawet wrogów uczynić swymi narzędziami. Dla nas, ludzi, są to rzeczy i sytuacje często nie do pojęcia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.