Nowszy model Platformy

Piotr Legutko

|

GN 28/2015

publikacja 09.07.2015 00:15

Ryszard Petru kusi liberalnych wyborców PO. Chce zmienić wiele, by wszystko zostało po staremu.

Ryszard Petru, lider nowego ugrupowania  na scenie politycznej, o nazwie Nowoczesna.PL, określa się jako „jeden z zawiedzionych wyborców PO” Ryszard Petru, lider nowego ugrupowania na scenie politycznej, o nazwie Nowoczesna.PL, określa się jako „jeden z zawiedzionych wyborców PO”
Paweł Supernak /epa/pap

Nie jestem zawodowym politykiem, nie pójdę na żaden zgniły kompromis”. „Nie chcemy polityków, którzy każdego dnia wciskają nam ten sam kit”. „Nie mam zamiaru tworzyć partii, tylko stowarzyszenie”. To nie są cytaty z Pawła Kukiza, tylko Ryszarda Petru, pomysłodawcy i założyciela NowoczesnejPL. Popularnego rockmana od ekonomisty pracującego dla dużych banków i korporacji dzieli właściwie wszystko… poza hasłami używanymi w kampanii: obaj chcą zlikwidować finansowanie partii z budżetu, wymienić elity, znieść wszechwładzę urzędników. Tyle że nawet gdy dwóch mówi to samo, to nie zawsze to samo ma na myśli. Kukiz o konkurencie wyraża się bez specjalnego szacunku. Pisze o nim „lemingiado, nowoczesny jak kredyty we frankach”, ale to Petru na razie dużo sprawniej buduje swoje struktury w terenie. Opinie, że jego projekt jest z góry skazany na porażkę, bo to Unia Wolności bis, mogą się okazać chybione. Podobnie jak kojarzenie NowoczesnejPL tylko z Balcerowiczem, Frasyniukiem czy Olechowskim. W samej Małopolsce akces do nowego stowarzyszenia zgłosiło już 1400 osób, w większości niezwiązanych dotąd z polityką. Jest jeszcze jedna „drobna” różnica: Kukiz poszedł na wojnę z większością mediów, zaś projekt Petru cieszy się ich wyraźną sympatią. Liberalne poglądy ma bowiem większość dziennikarzy.

Zawiedziony wyborca PO

Kim jest lider tworzący nową partię? Ryszard Petru pracował w Banku Światowym jako specjalista od finansów publicznych w krajach regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Potem pełnił funkcję głównego ekonomisty w BRE Banku i PKO BP. Od czterech lat przewodniczy Towarzystwu Ekonomistów Polskich. Nie ma zatem wątpliwości, czyje interesy będzie reprezentował jego nowy projekt. Petru nie jest jednak „apolitycznym ekspertem”. Należał do Unii Wolności, w 2001 r. bez powodzenia kandydował do Sejmu z jej list. Z tamtych czasów datuje się jego bliska współpraca z Leszkiem Balcerowiczem. Co do związków z PO – na pewno jakieś były, o czym świadczy choćby niedawna wymiana „uprzejmości” na Twitterze. Gdy Petru napisał: „W Polsce mieliśmy populizm light w wydaniu Rostowskiego lub populizm hard w wersji Szydło. To żaden wybór”, odgryzł mu się natychmiast Paweł Graś: „Ryszard, daj już spokój. Rząd Tuska nie mógł być taki strasznie zły, skoro tak bardzo chciałeś do niego wejść”. Petru stwierdził, że było odwrotnie, i to jego kusiła PO: „Rostowskiemu 3 razy odmówiłem”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.