Wygodniej było nie wierzyć

Andrzej Macura

|

GN 28/2015

A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Mt 11,23

Wygodniej było nie wierzyć

Dlaczego mieszkańcy Korozain, Betsaidy i Kafarnaum lekceważyli Jezusa? Przecież widzieli, jakie cuda mocą Bożą czyni. Co Jezus musiałby zrobić jeszcze, żeby ich przekonać? Nie wierzyli, bo wygodniej było nie wierzyć. Wygodniej było zostać w ciepełku swojego dotychczasowego życia, swoich utartych już poglądów, swoich przyzwyczajeń, swojego przymykania oka zarówno na drobne grzeszki, jak i wielkie podłości. Ci chorzy, którzy potrzebowali pomocy Jezusa, już wyzdrowieli. Dobrze jest, po co to zmieniać? Słuchając tej Ewangelii, niejeden z nas dziwi się niewierze mieszkańców Korozain, Betsaidy i Kafarnaum. Ale równie dobrze można się dziwić naszej niewierze. Może aż tylu cudów Jezusa nie widzieliśmy, ale przecież doskonale wiemy, jak jest wielki i potężny. Wiemy już o Jego zmartwychwstaniu. I co? Wygodniej zostać w ciepełku swojego dotychczasowego życia. Dobrze jest, po co to zmieniać? I jeszcze można uchodzić za człowieka rozsądnego, który do wiary zachowuje zdrowy dystans. To znaczy pada na kolana tylko wtedy, gdy potrzebuje Bożej pomocy... I tylko pozostaje zastanowić się, czy zostanę wyniesiony do nieba, czy raczej strącony do otchłani.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.