Czas na Grexit

Stefan Sękowski

|

GN 27/2015

publikacja 02.07.2015 00:15

Po miesiącach jałowych negocjacji z wierzycielami Grecja prawdopodobnie ogłosi niewypłacalność. To będzie oznaczało wyjście Aten ze strefy euro. Czy mamy się czego obawiać?

Tylko jednego dnia – 27 czerwca Grecy wypłacili ze swoich kont 600 mln euro. Na zdjęciu kolejka do bankomatów w Atenach Tylko jednego dnia – 27 czerwca Grecy wypłacili ze swoich kont 600 mln euro. Na zdjęciu kolejka do bankomatów w Atenach
SIMELA PANTZARTZI /EPA/pap

To już nie są żarty. Do 6 lipca Grecy nie mają po co odwiedzać banków, bo te będą zamknięte. Z bankomatów będą mogli wyciągać do 60 euro dziennie. Nie dotyczy to turystów, którzy przyjeżdżają na półwysep z własnymi, zagranicznymi kartami – jednak co z tego, skoro w automatach… brakuje pieniędzy. Tylko w sobotę 27 czerwca Grecy wypłacili ze swoich kont 600 mln euro. Wszystko z obawy przed niewypłacalnością kraju, która zbliża się wielkimi krokami.

Gdy czytają Państwo ten tekst, prawdopodobnie Grecja jest już bankrutem. Co prawda 5 lipca odbywa się tam referendum w sprawie propozycji wierzycieli tego kraju dotyczących warunków spłaty zadłużenia, jednak 30 czerwca upłynął termin spłaty 1,6 mld euro Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu. Tych pieniędzy Grecy jednak nie mieli – całą nadzieję pokładali w uwolnieniu ostatniej transzy pożyczek od państw strefy euro, w wysokości 7,2 mld euro. Te jednak nie chciały tego zrobić bez uzgodnienia z rządem premiera Alexisa Ciprasa konkretnej oferty gospodarczych reform strukturalnych. Jeśli po zamknięciu tego numeru nie doszło do uzgodnień, może to doprowadzić do wystąpienia Grecji ze strefy euro. Jednak nawet jeśli w końcu obie strony się dogadają, najpóźniej za kilka miesięcy będziemy mieć powtórkę z rozrywki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.