Bigos z budyniem odc. 2

Wojciech Teister

|

GOSC.PL

publikacja 05.06.2015 13:41

Czyli nie całkiem poważny przegląd wydarzeń tygodnia, kolejna odsłona.

1. Wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego PO w luksusowym hotelu w Jachrance przyniosło odpowiedź na pytanie, jak partia rządząca ma odbić się od sondażowego dna (tak przynajmniej sądzi premiera Ewa Kopacz). Po wnikliwej powyborczej analizie wyborczej porażki Bronisława Komorowskiego działacze partyjni doznali oświecenia - skoro PBK największe baty otrzymał od najmłodszych wyborców, a najmłodsi wyborcy to pokolenie internetu, to trzeba odzyskać sieć, którą w zamordystyczny sposób  kontroluje dziś kacza prawica. Stratedzy światłej władzy myśleli i myśleli, no i w końcu wymyślili, a - jak podają media - premiera Kopacz w Jachrance obwieściła, że partia zatrudniła już 50 hejterów, którzy będą zasypywać sieć komentarzami krytycznymi wobec wszelkich poczynań Andrzeja Dudy i PiS. Docelowo liczba płatnych trolli ma znacząco wzrosnąć. Jeśli uzbiera się ich 100 tysięcy, będzie to oznaczało, że PO niechcący spełni jedną z popartych przez ministerstwo pracy wyborczych obietnic Komorowskiego - program 100 tys. miejsc pracy dla młodych. Normalnie dwie pieczenie na jednym ogniu. Bigos z budyniem odc. 2  

2. Z dalekiej podróży wraca stary dobry PiS i udowadnia, że nie jest partią przeciętną. Normalna formacja z uśmiechem obserwowałaby samozaoranie rządzącego konkurenta, ale PiS potrafi stanąć ponad obrzydliwym, politycznym wyrachowaniem. W duchu miłosierdzia rzuca platformersom koło ratunkowe o nazwie Krystyna Pawłowicz. Poczciwa Pani profesor napisała ujmujący w swej prostocie list do Pawła Kukiza, w którym to nazywa muzyka "niepoważnym grajkiem", który strzela "infantylne fochy", bo nie ma zamiaru zakładać partii politycznej. Pani profesor, to przecież oczywiste, że facet, który zdobył 20 proc. poparcia na krytyce systemu partyjnego powinien tuż po wyborach założyć partię, no nie? Jak on w ogóle śmie łamać uświęcony w polskim parlamentaryzmie zwyczaj tradycyjnego postępowania wbrew składanym przed wyborami obietnicom. Za takie coś powinien być co najmniej Trybunał Stanu. Bigos z budyniem odc. 2   Profesor Krystyna Pawłowicz Jakub Szymczuk /Foto Gość

3. Trudny czas dla Donalda Tuska. Po bolesnej porażce jego kolegi Komorowskiego, prezydent naszej galaktyki otrzymał kolejny cios - afera korupcyjna wstrząsnęła FIFA. Były premier podobno obawia się, że odtąd haratanie w gałę nie będzie już przynosiło pożądanych efektów marketingowych i w końcu ktoś zapyta go, czy ma jakieś osiągnięcia w polityce. Bigos z budyniem odc. 2   Donald Tusk Jakub Szymczuk /Foto Gość

4. Skoro już o FIFA mowa. Wypełniło się starożytne proroctwo, zgodnie z którym światło nad Maracaną zgasło - Sepp Blatter po 17 latach rządów i 4 dni po kolejnej elekcji podał się do dymisji. Odtąd nic nie będzie już takie jak dawniej. Tricki Messiego będą mniej efektowne, ilość confetti na finale mundialu mniejsza, wpływy z reklam w przerwie meczu spadną o połowę, a wielkość nowych willi poszczególnych działaczy FIFA zmniejszy się o 50 procent. Niepewny jest również los samego Blattera. Wiadomo - przez lata pracował chłop za psie pieniądze, więc widmo głodu zajrzało mu w oczy. Jaka będzie jego przyszłość nie wiadomo, ale najprawdopodobniej z otwartymi ramionami czeka na niego już Ryszard Petru i NowoczesnaPL. Blatter, co prawda, nie jest już pierwszej młodości, ale z pewnością spełnia pozostałe warunki członkostwa: ma doświadczenie w obrocie niezłymi pieniędzmi, a po serii aresztowań jego bliskich współpracowników jest wkurzony tak samo jak Petru i Balcerowicz po wygranej Dudy. Bigos z budyniem odc. 2   Sepp Blatter Roosewelt Pinheiro/Abr - Agência Brasil / CC 3.0

5. PO uznała zwycięstwo Dudy w wyborach prezydenckich. Duda w gruncie rzeczy może być prezydentem, trzeba tylko odebrać mu realne uprawnienia zanim zostanie zaprzysiężony. I tak na dzień dobry koalicja przyjęła w Sejmie projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, zgodnie z która marszałek Sejmu może bez podania przyczyny zawiesić  sprawowanie przez prezydenta funkcji głowy państwa, a obecna ekipa władająca obsadzi sobie zawczasu swoimi ludźmi cały Trybunał. No co? Gdzieś tych ludzi, którzy polecą z roboty w Pałacu Prezydenckim upchać trzeba. Bigos z budyniem odc. 2   Siergiej Ławrow nie umiałby znaleźć odpowiednich komplementów na wieść o najnowszych dokonaniach Sejmu pod wodzą Radka Sikorskiego Jakub Szymczuk /Foto Gość

6. Po wieloletniej, ciężkiej służbie na emeryturę w wieku 42 lat odszedł rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji, insp. Mariusz Sokołowski. Wbrew złośliwym komentarzom emerytura w tym wieku jest zasłużona, bo kombinowanie jak przekonać Polaków, że w Policji wszystko działa świetnie i tłumaczenia się przed kamerami z rozmaitych wpadek stróżów prawa przez 8 lat to zadanie wyczerpujące i heroiczne. Aż dziw bierze, że na emeryturze wobec tego nie są jeszcze prokuratorzy z naczelnej Prokuratury Wojskowej, którzy od 5 lat przekonują nas, że państwo polskie zrobiło wszystko, co było możliwe, w ramach śledztwa wyjaśniającego katastrofę smoleńską. Im emerytura powinna przysługiwać po dwóch, góra trzech konferencjach prasowych. Bigos z budyniem odc. 2   Inspektor Mariusz Sokołowski przez 8 lat dokonywał nadludzkiego wysiłku przekonywania Polaków, że w Policji wszystko działa świetnie Lukas Plewnia / CC 2.0

7. W środowiskach lemingowych mediów trwa śledztwo, którego celem jest odkrycie, kto odpowiada za sPiSek z wynikiem wyborów. Adam Michnik wyczytał z raportów PKW, że haniebnego zamachu na demokrację dokonali głównie "gówniarze" (grupa wyborców między 18 a 29 rokiem życia, mentalna gimbaza), Małgorzata Kidawa-Błońska uważa, że częściową odpowiedzialność ponosi episkopat, gdyż biskupi nie poparli Komorowskiego, zaś dziennikarze portalu "NaTemat.pl" twierdzą, że to wina polskiej szkoły, w której nauczyciele zbyt dużo mówią o Żołnierzach Wyklętych i mają PRLo-fobię. Wyniki tego śledztwa dobitnie pokazują, że w Polsce nie ma demokracji, a w rzeczywistości krajem rządzi kondominium nauczycielsko-biskupie pod gimbazjalnym zarządem powierniczym. Bigos z budyniem odc. 2   Adam Michnik na tropie sPiSku wyborczego: za porażkę Komorowskiego odpowiada gimbaza? HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość

8. Wciąż trwają poszukiwania posła Antoniego Macierewicza. Najintensywniej w poszukiwania zaangażowali się marketingowcy PO, gdyż zgodnie twierdzą, że działania osamotnionej poseł Pawłowicz nie wystarczą, by Platforma wygrała jesienne wybory. Krążą słuchy, że powstał pomysł, wedle którego jeśli poseł się nie odnajdzie do lipca, zostanie rozpisany konkurs na sobowtóra, którym będzie można straszyć niezdecydowanych wyborców. Bigos z budyniem odc. 2   Antonii Macierewicz Jakub Szymczuk /Foto Gość OBSERWUJ AUTORA NA TWITTERZE