Wąż starodawny… diabeł i szatan


ks. Zbigniew Niemirski


|

GN 23/2015

Jahwista, bo tak w biblistyce umownie nazywa się autora tej najstarszej tradycji Pięcioksięgu, pisze w sposób barwny i obrazowy.


Wąż starodawny… diabeł i szatan


Bóg w jego opisach lepi niczym garncarz i tchnie w człowieka oddech życia niczym lekarz robiący sztuczne oddychanie. Ten biblijny pisarz opowiada też o pierwszym grzechu ludzi. W scenę kuszenia wprowadza tajemniczą postać węża, „bardziej przebiegłego niż wszystkie zwierzęta lądowe”.

Izraelici czasów Jahwisty, a było to w X w. przed Chr., nie lubili węży. Były zdradliwe, przebiegłe i niosące śmierć. Z jednej strony gardzili nimi, bo pełzały po ziemi, a to był sposób podłego skradania się ze złym zamiarem, a z drugiej podziwiali ich tajemniczość. Podzielali ze swymi sąsiadami powszechne na Bliskim Wschodzie przekonanie, że węże są istotami obdarzonymi wyższą wiedzą. Ale nie podzielali z nimi czegoś istotnego: w Egipcie i Babilonie wąż symbolizował bóstwa życia i płodności. Podobnie było w religiach kananejskich sąsiadów Izraela. 

Izraelici jako wyznawcy wiary w jedynego Boga odrzucali kulty bożków oraz związaną z nimi symbolikę. Bywało jednak, że niektórzy z nich porzucali swą wiarę i przystawali do wyznawców kultów kananejskich. Szli za tymi, których symbolizował wąż. W tym kontekście wąż z raju jawi się także jako ostrzeżenie przed odejściem od prawdziwego Boga na rzecz innych religii i światopoglądów. 



Ale wciąż aktualne jest pytanie o ostateczną identyfikację węża. W 1909 r. watykańska Komisja Biblijna dała ważną odpowiedź. Istotny był tu historyczny kontekst. Modernistyczne podejścia do Pisma Świętego lokowały opisy stworzenia świata i człowieka w przestrzeni pozahistorycznej, a skoro tak, to właściwie trudno powiedzieć, czy grzech pierworodny w ogóle mógł zaistnieć. Komisja Biblijna, uwzględniając folklorystyczny charakter opisu, mówi, że grzech pierworodny to fakt historyczny, który był „przekroczeniem przykazania Bożego za namową diabła pod postacią węża”. To nie odkrycie, ale potwierdzenie tego, o czym mówi sama Biblia w kilku miejscach. Autor Księgi Mądrości, dywagując o wejściu w ludzkie życie śmierci, napisał: „A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła”. Z kolei autor księgi Apokalipsy, przedstawiając ostateczne zmaganie dobra ze złem, napisał: „I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który zwie się diabeł i szatan”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.