Mieszanie Jana Pawła II?


ks. Dariusz Kowalczyk SJ


|

GN 23/2015

Oklaskiwaliśmy papieża Polaka, a teraz mamy wprowadzać prawa stojące w sprzeczności z tym, czego nas nauczał?

Mieszanie Jana Pawła II?


W czasie kampanii wyborczej Bronisław Komorowski i jego sztab wielokrotnie atakowali Andrzeja Dudę za poglądy w sprawie zapłodnienia in vitro. Posuwali się niekiedy do oczywistych kłamstw, by kontrkandydatowi dorobić gębę fundamentalisty. W jednej z debat obecny prezydent elekt tłumaczył, że w kwestii in vitro kieruje się Konstytucją RP, a zarazem inspiruje nauczaniem Jana Pawła II o obronie życia ludzkiego. Komorowski przerywał mu, mówiąc, by Duda nie mieszał ojca świętego do swojej kampanii. Potem czytałem w internecie różne komentarze idące po tej linii, a mianowicie, że nie należy używać Jana Pawła II jako amunicji do doraźnych celów politycznych. Czyli że co? Mamy uznać, że Jan Paweł II to jeden z największych Polaków, pojechać na jego kanonizację, przyjąć z tej okazji Komunię, ale już inspirowanie się jego nauczaniem w życiu publicznym to coś niewłaściwego? Oklaskiwaliśmy papieża Polaka, a teraz mamy wprowadzać prawa stojące w sprzeczności z tym, czego nas nauczał?

Przecież takie myślenie to jakieś rozdwojenie jaźni. Oczywiście może się zdarzyć, że ktoś traktuje nauczanie Kościoła instrumentalnie, to znaczy powołuje się na nie wybiórczo tylko wtedy, gdy mu wygodnie, albo gdy może przyłożyć oponentowi. Tyle że Andrzej Duda nie dał żadnych powodów, aby przypisywać mu tego rodzaju postawę. Jest spójny w tym, jak żyje i co mówi. To raczej Komorowski, który z jednej strony siedzi w pierwszej ławce w kościele, a z drugiej popiera lewackie idee, reprezentuje obłudną postawę: Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Zapłodnienie in vitro to jedno z tych zagadnień, w których przenikają się różne wymiary życia społecznego: system wartości, filozofia człowieka, wiara, polityka, stanowienie prawa. Prezydent , który ustawy podpisuje lub – jeśli uzna za stosowne – wetuje, powinien mówić otwarcie, jakimi przesłankami się kieruje. Duda, który wskazuje na konstytucję i nauczanie Jana Pawła II, jest dużo bardziej uczciwy i konkretny niż Komorowski, pohukujący, że on reprezentuje nowoczesność, a jego oponent to średniowiecze. Poza tym, dlaczego prezydent może być pod wpływem ideologii głoszonej przez „Gazetę Wyborczą” czy też lewacką „Krytykę Polityczną”, ale już nie pod wpływem nauki Jana Pawła II? Bo chyba nikt nie zamierza twierdzić, że Michnik głosi poglądy naukowe, a papież Polak nienaukowe…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.