Rozpalone żelazo

Marcin Jakimowicz

|

GN 20/2015

publikacja 14.05.2015 00:15

Widziała Ducha Świętego. Widziała, jak płonął. Rozmawiała z Nim. Śpiewała… unosząc się nad lipami. Miała przebite na wylot serce. Żyła mimo poderżniętego gardła. Nowa święta.

Bł. Maria Baouardy, zwana Małą Arabką, palestyńska karmelitanka,  mistyczka i stygmatyczka, zostanie kanonizowana 17 maja 2015 r. Bł. Maria Baouardy, zwana Małą Arabką, palestyńska karmelitanka, mistyczka i stygmatyczka, zostanie kanonizowana 17 maja 2015 r.
reprodukcja józef wolny /Foto Gość

Umieram, widziałam mojego Boga! Widziałam ognistą Synogarlicę. Zwróćcie się do ognistej Synogarlicy, do Ducha Świętego, który daje początek wszystkiemu... – wołała Mała Arabka, nowa święta Kościoła. Powiedziała: gdy kapłan raz w miesiącu odprawi Mszę świętą o Duchu Świętym, to „On przyjdzie uleczyć chorych i obudzić tych, którzy śpią”.
Kropla Ciebie wystarczy!

Stanąłem przed zadaniem nie do wykonania. Opisanie w dwóch akapitach najniezwyklejszego życiorysu, o jakim słyszałem, grozi śmiercią lub trwałym kalectwem, albo lakonicznym skrótem myślowym w stylu Wikipedii czy szkolnego streszczenia „Władcy Pierścieni”: „Pewien hobbit ma wrzucić pierścień do pewnej dziury. Idzie w tym celu przez trzy kolejne tomy, aż w końcu mu się to udaje”.

Ilością nadprzyrodzonych darów, jakimi została obsypana Miriam Baouardy (ur. 5 stycznia 1846 r.), w Karmelu znana jako Maria od Jezusa Ukrzyżowanego, można z powodzeniem obdzielić wszystkie grupy modlitewne w Europie Środkowo-Wschodniej.

Mówiła o sobie: jestem „Maleńkim Nic”, a znajomemu kapłanowi radziła: „Proszę być małym, by nie wchodzić samotnie do nieba. Proszę być małym, a zdobędzie ksiądz dużą liczbę dusz”. „Maleńka Nic”. Może ta krótka wizytówka wystarczy?

Mała Arabka: 14 listopada 1871 r. „Dziś rano cierpiałam, ponieważ nie czułam Boga. Wydawało mi się, że moje serce było jakby z żelaza. Nie mogłam myśleć o Bogu, wezwałam Ducha Świętego i powiedziałam: »To Ty dajesz nam poznać Chrystusa. Apostołowie pozostawali długo razem z Nim, nie rozumiejąc Go, ale jedna kropla Ciebie wystarczyła, aby Go zrozumieli. I Ty również sprawisz, że zrozumiem Go także. Przyjdź, moje pocieszenie, przyjdź, moja radości, przyjdź, mój pokoju, moja siło, moje światło. Przyjdź i oświeć mnie, abym znalazła źródło, z którego powinnam się napić. Kropla Ciebie wystarczy mi, byś pokazał mi Jezusa takim, jakim jest«. (…) I poczułam w sercu lekko rozpalone żelazo. Duch Święty niczego mi nie odmawia...”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.