"Nocne wilki" wysłały maila do Berlina

PAP

publikacja 16.04.2015 18:44

Władze Berlina otrzymały e-maila w sprawie przejazdu przez stolicę Niemiec 9 maja kolumny kilkudziesięciu pojazdów, ale ministerstwo rozwoju miasta podejmie decyzję dopiero po złożeniu formalnego wniosku.

"Nocne wilki" wysłały maila do Berlina Szef "Nocnych wilków" Aleksandr Załdostanow SERGEI ILNITSKY /PAP/EPA

Dziennik "Die Welt" pisał, że "Nocne wilki" nie dostaną pozwolenia na rajd w Berlinie.

Rzecznik ministerstwa rozwoju miasta Martin Pallgen powiedział PAP, że jego resort otrzymał od osoby prywatnej pocztą elektroniczną zapytanie dotyczące warunków pozwolenia na przejazd przez Berlin 9 maja kolumny 60 pojazdów. Jak wyjaśnił, w mailu, który został wysłany z Nadrenii Północnej-Westfalii, nie ma mowy o "Nocnych wilkach" ani o rodzaju pojazdów mających uczestniczyć w rajdzie.

Źródło w ratuszu potwierdziło PAP, że chodzi najprawdopodobniej o rosyjski klub motocyklowy, a autor maila jest osobą podstawioną.

"Decyzję podejmiemy dopiero po otrzymaniu formalnego wniosku, po konsultacji z policją" - powiedział Pallgen. Jak dodał, w przypadku demonstracji o charakterze politycznym organizatorzy musieliby zwrócić się o pozwolenie do policji, jednak taki wniosek dotąd nie wpłynął.

"Die Welt" podał wcześniej, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela władz bezpieczeństwa, że rosyjska grupa motocyklowa "Nocne wilki" nie dostanie zgody na przejazd przez Berlin na cmentarz żołnierzy radzieckich w Treptower Park. Jeśli grupa złoży wniosek o pozwolenie na "rajd gwiaździsty", to otrzymają "w szybkim trybie" odmowę - pisał "Die Welt", powołując się na swoje źródło.

Treptower Park jest największą sowiecką nekropolią w Berlinie. Centralnym punktem jest 11-metrowy pomnik żołnierza niosącego uratowane dziecko i opierającego miecz na roztrzaskanej swastyce. Na cmentarzu pochowanych jest 5 tys. żołnierzy Armii Czerwonej poległych w walkach o Berlin. W programie "Nocnych wilków" jest też Karlshorst - miejsce podpisania przez Wehrmacht kapitulacji z przedstawicielami ZSRR.

Jak pisze "Die Welt", spontanicznie zorganizowany przejazd "Nocnych wilków" zmusiłby berlińską policję do interwencji. "Ci ludzie definitywnie nie przejadą przez Berlin jako konwój, żeby zrobić wrażenie" - powiedziała osoba znająca sprawę.

Według "Die Welt" niemieckie władze rozmawiają ze stroną polską o tym, czy powinno się pozwolić rosyjskim motocyklistom na przekroczenie niemieckiej granicy.

Premier Ewa Kopacz oceniła zapowiedź rajdu rosyjskiej grupy motocyklowej "Nocne Wilki" przez Polskę jako szczególną prowokację. Przejazdem na trasie Moskwa-Berlin nacjonalistyczny klub motocyklowy chce upamiętnić 70. rocznicę zwycięstwa ZSRR nad III Rzeszą.

"Nocne wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, który jest zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Poparł m.in. aneksję Krymu przez Rosję. Lider zespołu Aleksandr Załdostanow "Chirurg" znajduje się na amerykańskiej liście zabraniającej mu wjazdu do USA.

Członkowie organizacji pod koniec kwietnia chcą przejechać trasą Moskwa-Berlin, by uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Motocykliści zapowiadają, że przejadą z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau do Berlina.