Ministerstwo zdrowia przygotowało już trzecią wersję ustawy regulującej kwestie in vitro i po raz kolejny jest ona nie do przyjęcia.
Ze statystyk wynika, że aby urodziło się jedno dziecko z in vitro, trzeba poświęcić życie nawet kilkunastu embrionów
jakub szymczuk /fotot gość
Rządowe Centrum Legislacyjne opublikowało na swoich stronach internetowych nowy projekt ustawy dotyczącej sztucznego zapłodnienia. Jest to już trzecia wersja tej regulacji i podobnie jak dwie poprzednie budzi zasadnicze zastrzeżenia.
Konieczność uchwalenia prawa dotyczącego in vitro wynika z faktu, że w Polsce nie ma ustawy regulującej kwestie z tym związane. Wprowadzone dwa lata temu rozporządzeniem przepisy, towarzyszące rządowemu programowi finansowania in vitro z budżetu państwa, są daleko niewystarczające. Wymóg uchwalenia prawa bioetycznego nakłada na nas także unijna dyrektywa dotycząca bezpieczeństwa tkanek i komórek ludzkich. W ubiegłym roku Komisja Europejska ostrzegła Polskę, że brak takiej regulacji spowoduje nałożenie na nasz kraj wysokich kar.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.