Dziennikarza wyprowadzić!

Piotr Legutko

|

GN 04/2015

publikacja 22.01.2015 00:15

Wydarzenia, jakie rozegrały się w trakcie konferencji prasowej WOŚP, były prawdziwym szokiem. Także dla wielu dziennikarzy głównych mediów.

 Michał Rachoń został  8 stycznia usunięty  z konferencji prasowej  Wielkiej Orkiestry Świątecznej  Pomocy w Warszawie Michał Rachoń został 8 stycznia usunięty z konferencji prasowej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Warszawie
Jacek Turczyk /PAp

Kiedy nazwiska kilku niepokornych redaktorów pojawiły się w Komitecie Honorowym Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów, zorganizowanego 13 grudnia w Warszawie, wywołało to w środowisku sporo wątpliwości. Nie tylko ze względu na fakt, że inicjatorem marszu była partia polityczna. Kwestionowano samą diagnozę. Bo czy wolność słowa w Polsce jest rzeczywiście zagrożona? Fakt zatrzymania dziennikarzy relacjonujących okupację PKW i wytoczenia im procesu powszechnie uznano za „wypadek przy pracy”. Niestety, tego typu wypadki zdarzają się ostatnio coraz częściej. Ostatni to wyprowadzenie siłą Michała Rachonia, dziennikarza Telewizji Republika, z konferencji prasowej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz próba zamknięcia dostępu do relacjonowania finału WOŚP przedstawicielom kilku mediów określanych jako „prawicowe”.

Oburza naruszanie konstytucyjnych gwarancji wolności słowa i dostępu do informacji, ale jeszcze bardziej niepokoi klimat przymykania oczu na takie praktyki, obecny w mediach „głównego nurtu”. Mamy tam do czynienia z próbą odebrania dziennikarzom otwarcie krytykującym obecną władzę uprawnień przysługujących z tytułu wykonywania zawodu zaufania publicznego. Otwarcie dzieli się dziennikarzy na lepszych i gorszych, a tych drugich obraża w niewybredny sposób.
 

Agitatorzy i partyzanci

Pod protestem po zatrzymaniu w siedzibie PKW Jana Pawlickiego z TV Republika oraz Tomasza Gzella z PAP podpisało się solidarnie bardzo wielu dziennikarzy. Sprawa wydawała się oczywista, a zajęcie jednoznacznego stanowiska niezbędne. Wytoczono bowiem proces osobom, które policja „zgarnęła”, gdy wykonywały swoją pracę. Dziennikarze nie uczestniczyli w okupacji PKW, a jedynie ją relacjonowali. Oświadczenia w tej sprawie wydały m.in. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Fundacja Helsińska.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.