Od 18 lat katolicy i Żydzi w naszym kraju spotykają się na wspólnej modlitwie, prowadzą dialog międzyreligijny, wzajemnie się poznają. Jest to dowód, że obraz polskich katolików jako nieprzyjaznych Żydom nie jest prawdziwy. Kilka dni temu w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” naczelny rabin Polski Michael Schudrich stwierdził: „Mówienie, że Polska jest krajem antysemickim, to kłamstwo. I każdy powinien mówić głośno, że to nieprawda, bo takie twierdzenia to fałszowanie rzeczywistości”.

Niewątpliwie poważny udział w kształtowaniu dobrych relacji z Żydami ma Kościół katolicki. To właśnie nasz Episkopat ustanowił w 1997 r. Dzień Judaizmu, którego celem jest rozwój dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, a także modlitwa i refleksja nad związkami obu religii. Dzień ten jest obchodzony 17 stycznia, na dwóch poziomach: w diecezjach i w wymiarze ogólnopolskim. W tym roku ogólnopolskie uroczystości odbywają się w Oświęcimiu i Bielsku-Białej. Ma to związek z 70. rocznicą wyzwolenia obozu w Auschwitz.

Nie można jednak popadać w samozadowolenie, gdyż antysemityzm Polsce istnieje, choć zapewne nie w tak dużym stopniu jak przypisują Polakom autorzy pokroju Jana Tomasza Grossa i jego naśladowcy. W specjalnym słowie na tegoroczny Dzień Judaizmu przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Episkopatu Polski bp Mieczysław Cisło podkreślił, że trzeba budować pokojowe i przyjazne relacje międzyludzkie z Żydami, bowiem wciąż wymagają one przełamywania stereotypów, uprzedzeń i obojętności. Wezwał też do modlitwy, gdyż „dzieło dialogu, aby było owocne, winno być wsparte nasza wspólną modlitwą”. Dołączmy się do tej modlitwy.