Rozpoczęło się spotkanie Taizé w Pradze

Weronika Pomierna

publikacja 30.12.2014 07:55

Już zebrało się około 30 tys. młodych - relacjonuje nasza korespondentka.

Rozpoczęło się spotkanie Taizé w Pradze Henryk Przondziono /Foto Gość

37. Europejskie Spotkanie Młodych można uznać za rozpoczęte. Już z samego rana 29 grudnia, na parkingu przed położonym na obrzeżach Pragi Centrum Wystawowym Letňany, pojawiły się pierwsze autokary z młodymi ludźmi, którzy przyjechali z ponad 60 krajów. 

- Najwięcej autokarów przyjechało z samego rana. Gdy rozpoczynaliśmy o 6 rano „Welcome” było zupełnie ciemno – mówi Wiktor, jeden z odpowiedzialnych za przyjęcie uczestników spotkania. - Do 13 udało nam się przywitać większość pielgrzymów. 

Najwięcej przyjechało ich z Polski. Ok. 125 autokarów, co daje ok. 6700 osób. Drugim najliczniej reprezentowanym krajem jest Ukraina, skąd przyjechało aż 2400 młodych ludzi.

Jeszcze o godzinie 18 czekano na grupę z Odessy, która miała problemy z dojazdem do Pragi.

Kolejne najliczniejsze na Taizé grupy narodowościowe to: Włosi, Węgrzy, Niemcy, Francuzi, Czesi, Chorwaci i Białorusini. Bracia z Taizé szacują, że na spotkanie dotarło ok. 30 000 młodych ludzi (więcej niż przyjechało do Berlina czy Strasbourga). W poniedziałek zostali wyposażeni w pakiet pielgrzyma i skierowani do parafii, w których 30 grudnia rozpocznie się wspólna modlitwa oraz spotkania w małych grupach.    

Sprawne przyjęcie tak dużej grupy osób było możliwe dzięki pomocy 1900 wolontariuszy, którzy przyjechali do Pragi 27 grudnia do tzw. grupy pracy: ok. 500 Polaków, 150 Ukraińców, Francuzi, Niemcy, Czesi i Holendrzy.

Zostali oni przyjęci przez wolontariuszy, którzy dotarli do Pragi już 22 grudnia. Młodzi ludzie, którzy zrezygnowali z wigilii z własną rodziną, spędzili ją razem z ekipą, która przyjechała do Pragi już we wrześniu: braćmi z Taizé, siostrą urszulanką i 16 młodymi wolontariuszami.

- W tym roku po raz pierwszy do wolontariuszy, którzy przyjeżdżają 22 grudnia, dołączyli Ukraińcy: 8 młodych osób, które chciały pomóc nam przyjąć tych, którzy przyjadą 27 – mówi siostra Ewa, która pracuje w biurze ukraińsko-białoruskim w wiosce Taizé. - Kontakty braci z Ukrainą coraz bardziej zacieśniają się. Ci wolontariusze to młodzież z różnych Kościołów: prawosławni, grekokatolicy, katolicy.

Wolontariusze z Polski i Ukrainy mieszkają w jednej szkole.

- Razem jedliśmy świąteczne śniadanie i śpiewaliśmy kolędy – mówi Wiktor.

Razem byli też na Pasterce.

- To było coś dla wszystkich oczywistego. Mimo że należymy do różnych Kościołów - dodaje s. Ewa. - Widać było wielką radość młodych ludzi z Ukrainy. W czasie Pasterki modliliśmy się za ich kraj.

Zarówno wolontariusze z Polski jak i Ukrainy znaleźli się w gronie 7 osób, które zostały zaproszone przez Prymasa Czech, kardynała Dukę, na czas trwania ESM w Pradze do jego rezydencji w historycznym centrum Pragi. Pozostali wolontariusze, którzy trafili na tego nietypowego gospodarza pochodzą z Rumunii i Hiszpanii. 

W czasie wieczornej modlitwy w halach przeor wspólnoty Taizé, brat Alois podziękował narodom Europy Środkowej i Wschodniej, które pokazały, że to, co nieoczekiwane, staje się możliwe.

- Pamięć o tym wielkim wyzwoleniu pozwala mieć nadzieję, że również dzisiaj, kiedy na świecie jest tyle napięć, możliwa jest pokojowa przyszłość. Nasze spotkanie pokazuje wyraźnie, że w każdym narodzie istnieją kobiety i mężczyźni, którzy pragną pokoju – podsumował brat Alois.