Żyć albo nie żyć

Tomasz Rożek

|

GN 01/2015

publikacja 31.12.2014 00:15

Na Marsie znajdowane są kolejne dowody na to, że nie tylko było tam sporo wody, ale występowało także życie. Niewykluczone, że wciąż tam się znajduje.

Należący do NASA łazik Curiosity prowadził badania stężenia metanu w atmosferze Marsa od sierpnia 2012 r. Należący do NASA łazik Curiosity prowadził badania stężenia metanu w atmosferze Marsa od sierpnia 2012 r.
nasa

Badania kosmosu bardzo rzadko dają jednoznaczną odpowiedź na postawione pytanie. To raczej sztuka zbierania skrawków informacji, z których żadna nie jest rozstrzygająca, ale wszystkie razem dają obraz sytuacji.

Woda była czy nie?

Tak jest niemal ze wszystkim. Ale zatrzymajmy się na Marsie. Czy jest woda na Marsie? Tak, jest. Wiemy to dzisiaj, ale musiały minąć długie lata, by móc tak jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć. Bo czy dowodem jest to, że z orbity widać struktury, które wyglądają jak wyschnięte koryta rzek? Czy dowodem jest to, że gdzieniegdzie – na zdjęciach z orbity – widać pojawiające się jak gdyby strużki wody? Szczególnie na nasłonecznionych zboczach gór. Czy dowodem na istnienie zamarzniętej wody są czapy czegoś białego na marsjańskich biegunach albo po prostu teoria, która mówi, że woda na Marsie być powinna? Żaden z wyżej wymienionych faktów sam w sobie o niczym nie świadczy. Ale wszystkie one razem powodują, że dzisiaj fakt istnienia wody na Czerwonej Planecie nie jest podawany w wątpliwość. Do tego dochodzi jeszcze jeden eksperyment, a mianowicie wykrycie pary wodnej w bardzo rzadkiej marsjańskiej atmosferze. A co z życiem?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.