Antyklerykalna nagonka mediów

Bogumił Łoziński

Portal gazeta.pl jest potwierdzeniem diagnozy papieskiego stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”, że media w Polsce prowadzą antyklerykalną kampanię.

Antyklerykalna nagonka mediów

Papieskie Stowarzyszenie „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” opublikowało raport na temat prześladowania chrześcijan na świecie. Jest w nim rozdział poświęcony Polsce. Według autorów raportu w naszym kraju antyklerykalizm zyskał społeczną akceptację dzięki kampaniom medialnym. Jako przykład takiej kampanii podają Tomasza Lisa i okładki kierowanego przez niego Newsweeka, które w agresywny sposób atakują religię katolicką. Publikacje lewicowych mediów niemalże codziennie potwierdzają diagnozę stowarzyszenia. W środę na portalu „Gazety Wyborczej” pojawiły się dwa artykuły dotyczące Kościoła, które są skrajnie tendencyjnie. Zawierają tylko te fakty, które w negatywnym świetle przedstawiają Kościół, a pomijają te, które pozwoliłyby na obiektywną ocenę opisywanych problemów. Tytuł jednego brzmi: „Podatnicy będą nadal sponsorować emerytury księży. Kard. Nycz "umówił się z rządem", że sprawę Funduszu odkładają o rok”. Dalej znajdziemy opinię komentatorów, którzy zdecydowanie negatywnie oceniają finansowanie składek misjonarzy i zakonników z Funduszu Kościelnego. Problem polega na tym, że w całym artykule nie ma słowa, w jaki sposób powstał Fundusz Kościelny, ani słowa, że jest to forma rekompensaty za ziemie odebrane Kościołowi w okresie PRL, które już nigdy nie zostaną zwrócone. W drugim tekście pt. „Kolejne 16 mln zł z budżetu na Świątynię Opatrzności Bożej” manipulacją jest już sam tytuł, gdyż ani złotówka z budżetu państwa nie została przeznaczona na budowę świątyni, a jedynie na budowę muzeum Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia, które powstaje przy świątyni. Do tego autor szeroko opisuje kontrowersje, jakie miało wzbudzić w ubiegłym roku przekazanie dotacji na budowę muzeum przez ministerstwo kultury. Zapomniał jednak dodać małego szczegółu: że sprawą zajęła się prokuratura i nie dopatrzyła się naruszenia prawa.

Można być przeciwko finansowaniu z budżetu budowy muzeum przy świątyni, nie zgadzać się na istnienie Funduszu Kościelnego. Każdy ma do tego prawo. Jednak dziennikarz opisujący problem, powinien przedstawić racje różnych stron. Inaczej jego artykuły będą podawane jako przykład nagonki medialnej na Kościół.