Co to ma do Twojej duszy?

Aleksander Bańka

|

GN 51/2014

Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie (...) Wszystkim tym, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tymi, którzy wierzą w imię Jego.


Co to ma do Twojej duszy?

Posłuchaj Ewangelii z komentarzem. Aby pobrać lub słuchać na urządzeniach mobilnych, kliknij TUTAJ.

31.12.2014 rozważa Aleksander Bańka

Odsłaniająca się w Prologu Ewangelii według św. Jana tajemnica Wcielenia Słowa – Syna Bożego – jest w chrześcijańskiej teologii postrzegana nie tylko jako wyraz szczególnego uniżenia się Boga, ale także jako wywyższenie człowieka. To przecież człowiek jest jedynym we wszechświecie stworzeniem, którym Bóg – nie przestając być sobą – zechciał się stać. Nic więc dziwnego, że tak przedziwne wyniesienie ludzkiej natury wyznacza rdzeń chrześcijańskiej refleksji nad człowiekiem; co więcej, ma też fundamentalne znaczenie dla życia naszej duszy. Odwieczne Słowo przychodzi przecież do nas jako do swej własności. Możemy je przyjąć, ale możemy też odrzucić, nie rozpoznając źródła, z którego się wywodzimy. To niebezpieczeństwo zawsze pozostaje aktualne, ponieważ Bóg dla naszego rozumu pozostaje zakryty, odsłania się jednak i daje poznać miłości. Miarą poznania Boga jest więc miłość bez miary; w niej też Bóg pozwala przyjąć się tym, którzy wierzą w Jego imię. Czy ja w to wierzę? A czy miłuję?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.