Posłuchaj Ewangelii z komentarzem. Aby pobrać lub słuchać na urządzeniach mobilnych, kliknij TUTAJ.

Jezus przyszedł do świątyni i nauczał. Mówił o miłości, prawdzie, wartości człowieka, miłosierdziu. Lud Go słuchał i wołał na Jego cześć „Hosanna!”. Faryzeusze jednak widzieli w Jezusie zagrożenie dla swoich wpływów, popularności i korzyści. Dlatego nie pytają o treść nauki. Szukają normy, dzięki której usuną rywala. „Jakim prawem to czynisz?”. Czy potrzeba jakiegokolwiek przyzwolenia, aby czynić dobrze i głosić obietnicę zbawienia? Dlatego Jezus odpowiada im pytaniem na pytanie. Bo skoro nie wierzą w Jego naukę, nie będą też chcieli wysłuchać Jego argumentów. Pyta więc o Jana Chrzciciela, o tego, który z woli Boga poprzedził przyjście Mesjasza. Zadaje proste pytanie, co sądzą. A oni kalkulują, spekulują, by tylko odnieść korzyść. Dają wciągnąć się w grę po to, by za moment przekonać się, że z Jezusem nie da się targować. Albo wierzysz i ufasz, wtedy otrzymasz jasną odpowiedź na nurtujące cię pytanie, albo nie wierzysz i wtedy sedno pozostanie przed tobą zakryte.