Dzieci i elity

Andrzej Macura


|

GN 49/2014

Nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.


Dzieci i elity

Przeczytaj Ewangelię z komentarzem. Aby pobrać lub słuchać na urządzeniach mobilnych, kliknij TUTAJ.

9.12.2014 rozważa Andrzej Macura

Kto jest tym „małym”, o którego troszczy się nasz Ojciec, który jest w niebie? W kontekście dzisiejszej Ewangelii jest mowa o dzieciach. To stawiając przed uczniami dziecko, Jezus mówi, że jeśli chcą wejść do królestwa, powinni się jak one uniżyć, ostrzega przed gorszeniem dzieci i pogardzaniem nimi. A teraz mówi, że Ojciec nie chce, by któreś z tych małych zginęło. W Mateuszowym obrazie pasterza szukającego zagubionych owiec nie chodzi więc, jak u Łukasza, o każdego zagubionego człowieka. Chodzi o dzieci. I pewnie też o tych, których z dziećmi można jakoś zrównać: ludzi prostych, niewykształconych; takich, których łatwo oszukać i którymi łatwo manipulować. Bogu na nich zależy. Szuka ich. I gdy znajdzie, cieszy się nimi. My nieraz wolelibyśmy postawić na elity. Bo to one mają największy wpływ na naszą kulturę, cywilizację. I liczymy, że gdy zdobędziemy elity, maluczcy sami się znajdą. Bóg, widać, myśli i działa odwrotnie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.