Czekanie i niezrozumienie

Ireneusz Krosny


|

GN 48/2014

Według wiary waszej niech się wam stanie.


Czekanie i niezrozumienie

Posłuchaj Ewangelii z komentarzem. Aby pobrać lub słuchać na urządzeniach mobilnych, kliknij TUTAJ.

5.12.2014 rozważa Ireneusz Krosny

Szli za Jezusem, wołali za Nim. Z pewnością nie było to dla nich łatwe. Nadążyć za zdrowymi, nie widząc drogi. Nie wiemy, jak długo to trwało. Kiedy w końcu weszli za Nim do domu, zapytał, czy wierzą, i uzdrowił ich. Możemy zapytać, dlaczego nie uzdrowił ich od razu, jak tylu innych, których uzdrawiał natychmiast, na ulicy, tam, gdzie ich spotykał. Tego nie wiemy i nigdy nie będziemy tego wiedzieć. Czasem wysłuchanie naszej prośby jest niemal natychmiastowe, a czasem trzeba długo prosić, wołać, iść po omacku, potykając się jak owi niewidomi. Iść, zachowując wiarę, że On może i chce nas uzdrowić, chce nam pomóc. Czasem trzeba podążać za Nim mimo niezrozumienia, dlaczego pozostaje głuchy na nasze nawoływania. Czyż oni nie mogli mieć takich odczuć? Mogli. Jednak wiara nie pozwoliła im przestać. Może właśnie ze względu na nas, czytających o tym zdarzeniu, Jezus zwlekał z wysłuchaniem, byśmy wiedzieli, że trzeba być wytrwałym w proszeniu i niezachwianym w wierze, że brak natychmiastowej odpowiedzi na nasze modlitwy nie oznacza złej woli ze strony Boga, że u Boga po prostu wszystko ma swój czas. 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.