Noc zdaje się zazdrośnie strzec swych tajemnic. Ale tamta wyjątkowa w życiu Blaise’a Pascala noc, 23 listopada 1654 roku, nie przestaje promieniować blaskiem przez stulecia. Właśnie mija 360 lat od tamtych wydarzeń.
East News
Pascal próbował zatrzymać ją w opisie. Dokładnym, rzeczowym, jakby sporządzał notatkę zza Tamtej Strony. 23 listopada 1654 roku od godziny 22.30 do około 0.30. Kolejne zdania są już tylko zapisem, że narzędzia pomiarowe nie łapią skali tego, co się wydarzyło.
Iskra
Do dziś nie znaleziono wyjaśnienia inspiracji dla nocnego doświadczenia Pascala. Od razu uprzedźmy: skazani jesteśmy na anegdoty. Jedna z nich mówi, że rozwiązania należy szukać w zdarzeniu z powozem. Kareta zaprzężona w czwórkę koni (inne podania wskazują szóstkę) niemal wpadła do rzeki na moście Neuilly. Dwa pierwsze konie poniosły w miejscu, gdzie nie było balustrady i wpadły do wody. Na szczęście ich lejce się zerwały i kareta pozostała na moście, o włos od tragicznego końca. Wedle jednej wersji Pascal był jednym z cudem ocalałych pasażerów. Wedle innej – obserwatorem całego zdarzenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.