Posłuchaj Ewangelii z rozważaniem. Aby pobrać lub słuchać na urządzeniach mobilnych, kliknij TUTAJ

Zadziwiająca jest Boża miłość do człowieka, kiedy uświadamiam sobie, jak bardzo On nas zna, ile o nas wie. Nie stanowimy dla Boga żadnej niewiadomej. Dlatego z tym większym zadziwieniem czytam takie właśnie słowa, pełne wiary w naturalnie wrodzone dobro człowieka, w zdolność do przekraczania własnych słabości, w powołanie do świętości. Przecież na pierwszy rzut oka marni z nas kandydaci na świętych. A On niezmiennie od wieków stawia poprzeczkę na najwyższym poziomie i zbiera plon, często zdumiewająco obfity. Bo Bóg dba o każdego z nas z osobna, jestem dla Niego ważna, mówi mi to wprost. Mówi jak do przyjaciela, który wyrusza w podróż życia: „Dbaj o siebie”, bo Ja Jestem. Pan Bóg wie, że w naszej naturze leży upadać, błądzić i wątpić. A jednak niezmiennie inwestuje swą miłość w człowieka, w ciebie i we mnie. No, ale taka miłość zobowiązuje, odciska piętno wrażliwości, każe z tą samą miłością spoglądać na bliźniego. To jest miłość zadana, wrażliwa, zawsze skłonna do przebaczenia i darowania kolejnej szansy.