Trzeba chcieć

Andrzej Grajewski

|

GN 45/2014

publikacja 06.11.2014 00:15

O tym, jak ułożyć stosunki z Rosją i Unią Europejską z posłem Krzysztofem Szczerskim (PiS)

Krzysztof Szczerski polityk i poseł PiS, doktor habilitowany, specjalizujący się w kwestiach europejskich i unijnych. Pracownik naukowy UJ. Był podsekretarzem stanu w MSZ, a później w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej w okresie rządów PiS. Krzysztof Szczerski polityk i poseł PiS, doktor habilitowany, specjalizujący się w kwestiach europejskich i unijnych. Pracownik naukowy UJ. Był podsekretarzem stanu w MSZ, a później w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej w okresie rządów PiS.
jakub szymczuk /foto gość

Andrzej Grajewski: Jak Pan ocenia pierwszy okres działalności pani premier Ewy Kopacz?

Krzysztof Szczerski: Oceniam krytycznie, gdyż nie widzę w tych działaniach żadnej nowej jakości, poza dominującą walką wewnętrzną w Platformie i niespójnością programową koalicji. Nie widzę także realnego przywództwa pani premier ani oznak tego, że opanowała problematykę rządzenia Polską. Na razie miota się wśród pożarów, które wywołują sami rządzący. Jeśli zaś chodzi o politykę zagraniczną to jest w tej kwestii wiele znaków zapytania. Dopiero sejmowe wystąpienie min. Schetyny może coś tu wyjaśnić.

Wyobraża Pan sobie jakieś nowe akcenty, na przykład w polityce wschodniej?

Kluczowe jest pytanie, w jaki sposób ta ekipa rozumie pojęcie „pragmatycznej polityki wschodniej”. Było ono użyte zarówno podczas niefortunnego debiutu pani Kopacz, jak również podczas jej oficjalnego exposé. Ale jak słucham pani premier, to odnoszę wrażenie, że w jej rozumieniu słowo „pragmatyzm”, oznacza politykę wycofaną. Pragmatyzm oznacza u niej w istocie bierność i wpisywanie się w politykę, którą definiuje ktoś inny. To pragmatyzm słabości, który odrzucam. Nie możemy pozwolić, aby ktoś, poza nami, wyznaczał cele na tak ważnym dla naszego bezpieczeństwa kierunku. Na Zachodzie decyduje się nasz rozwój, na Wschodzie – nasze bezpieczeństwo.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.