Katolicki, żydowski i krematoryjny. Przedwojenne cmentarze z roku na rok popadają w coraz większą ruinę. Czy pochowani na nich zmarli w końcu doczekają się upamiętnienia?
W ostatnich latach dzięki zaangażowaniu miłośników historii Gdańska, przy wsparciu władz miasta i Zarządu Dróg i Zieleni, na terenach dawnych nekropoli pojawiły się pomniki informujące przechodniów o historii tych miejsc i ludziach tam spoczywających. Jednak wciąż istnieją w Gdańsku zapomniane cmentarze.
Coś się ruszyło
Katolicki cmentarz parafii pw. św. Antoniego Padewskiego został założony 31 października 1923 r. Według dokumentów kościelnych w miejscu, gdzie dzisiaj rośnie rzadki las, spoczywają szczątki ponad 900 dawnych mieszkańców Brzeźna. – Zachowały się fragmenty zabytkowej bramy wejściowej. W kilku miejscach znajdziemy także nieduże zagłębienia po grobach. Do dzisiaj pozostały jedynie dwa nagrobki. O jeden z nich wciąż dba najbliższa rodzina zmarłego – podkreśla ks. Bernard Zieliński, proboszcz parafii pw. św. Antoniego.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.