Redaktor wydania

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 44/2014

publikacja 30.10.2014 00:00

Jeszcze kilkanaście lat temu sąsiedzi i znajomi zmarłego gromadzili się w jego domu na śpiewach i modlitwie.

Czuwanie przy nieboszczyku trwało zazwyczaj trzy dni. Ci, którzy uczestniczyli w takim pożegnaniu, opowiadają, że było bardziej ludzkie niż teraz (ss. VI–VII). Katarzyna Piwowarczyk niemal przez całe dzieciństwo zmagała się ze skutkami zabawy w wywoływanie duchów. Dopiero w dorosłym życiu zdała sobie z tego sprawę. Uwolnienie przyniosły spowiedź i egzorcyzmy. Dziś przestrzega przed otwieraniem furtki złu, jakim jest obchodzenie Halloween (s. III).

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.