Unia w ślepym, zielonym zaułku

GN 44/2014

publikacja 30.10.2014 00:15

Rozmowa z Konradem Szymańskim, byłym europosłem i członkiem Komisji ds. Przemysłu i Energii PE.

Unia w ślepym, zielonym zaułku jakub szymczuk /foto gość

Jacek Dziedzina: Brak polskiego weta na szczycie to szczyt rozczarowania?

Konrad Szymański: Zapowiedzi pani premier, że nie zgodzi się na żadne rozwiązania, które będą przynosiły obciążenia dla przemysłu i koszty dla energetyki, nie zostały spełnione. W konkluzjach szczytu, które pani premier podpisała, nie ma gwarancji, że koszty dla energetyki i przemysłu nie będą wyższe. Tyle tylko, że trudno mówić o rozczarowaniu, bo taki wynik szczytu mnie nie zaskakuje. W ostatnich dniach było wyraźnie widać, że tylko na użytek wewnętrzny w Polsce rząd pręży muskuły, natomiast wszystkie sygnały, które dochodziły z Zachodu świadczyły o tym, że Polska szuka wszelkich możliwości, by uniknąć weta. A weto, w moim przekonaniu, było warunkiem koniecznym, żeby otrzymać nowe i sensowne propozycje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.