Jakie piękne samobójstwo

Jacek Dziedzina

|

GN 44/2014

publikacja 30.10.2014 00:15

To, co dla innych byłoby powodem wystąpienia z Unii, dla nas ma być kolejnym sukcesem. Zgoda na pakiet klimatyczny, mimo pozornych gwarancji dla Polski, to zgoda na dobijanie polskiej gospodarki.

Jakie piękne samobójstwo Nowa-stara ekipa rządowa przedstawiła wyniki negocjacji na szczycie UE jako kolejny sukces Radek Pietruszka /epa/pap

Mamy kolejny sukces: wszyscy zadowoleni, nikt nie zgłosił weta, ambitny plan zwiększenia udziału energii ze źródeł odnawialnych i radykalnej redukcji emisji CO2 do 2030 roku przyjęty. Zadowolona ma być zwłaszcza Polska: przyjęcie takich zobowiązań przy specyfice naszej gospodarki byłoby dla nas „trudne”, gdyby nie gwarancje bezpieczeństwa, mające załagodzić skutki wprowadzania w życie pakietu klimatycznego. Tyle, w skrócie, wiemy z rządowej tuby ogłaszającej niekończące się pasmo sukcesów. A czego nam nie powiedziano o pakiecie klimatycznym i „gwarancjach bezpieczeństwa”?

Polska rynkiem zbytu?

Po pierwsze porozumienie przewiduje zmniejszenie emisji CO2 o 40 proc. do 2030 roku – ale dodajmy: w stosunku do 2005 roku. Co to oznacza konkretnie dla nas? Że w wyliczeniu nie jest brany pod uwagę cały wcześniejszy okres, w którym Polska już w znacznym stopniu ograniczyła emisję CO2 – gdyby tak było, wyznaczony poziom 40 proc. osiągnęlibyśmy znacznie wcześniej niż w 2030 roku i przy mniej bolesnych zabiegach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.