Ochrzcić dynię?

ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 43/2014

publikacja 23.10.2014 00:00

– Dzień Wszystkich Świętych to przede wszystkim radosna uroczystość. to celebrowanie prawdy, którą wyznajemy w naszym Credo: „wierzę w świętych obcowanie” – mówi ks. Krzysztof Drews, wykładowca teologii pastoralnej.

Spotkania podczas niedzielnej modlitwy są dla rodziny Tomka i Olgi okazją do pogłębiania rozumienia Biblii Spotkania podczas niedzielnej modlitwy są dla rodziny Tomka i Olgi okazją do pogłębiania rozumienia Biblii
Rafał Starkowicz /Foto Gość

W ostatnich latach, częściej niż do tej pory, w mediach pojawia się temat egzorcyzmów. Egzorcyści diecezjalni oraz przedstawiciele wspólnot charyzmatycznych podkreślają, że każdy kontakt z magią, nawet tą podaną w najbardziej niewinny sposób, może w rezultacie nieść ze sobą związanie człowieka. Nie dziwi więc sprzeciw, jaki towarzyszy chętnie organizowanym w wielu szkołach halloweenowym zabawom, podczas których dzieci przebierają się za wampiry, kościotrupy, diabły i diablice. Część liberalnych mediów zarzuca przy tej okazji środowiskom katolickim nieuzasadnioną histerię lub przynajmniej bezrozumne sztywniactwo.

Duchowe szkody

– Dzieci nie mają jeszcze ugruntowanego kośćca wiary. Zamiast prawdy o życiu wiecznym przedstawia się im fikcję – mówi o halloweenowych zabawach ks. Jan Uchwat, ojciec duchowny w GSD, wykładowca teologii moralnej. Ks. Jan uważa, że samo karmienie dzieci kłamstwem już jest nadużyciem. – To nie tylko trywializuje wiarę. Jest takie zagrożenie, że kiedy te dzieci dorosną, może pojawić się w ich życiu ateizm. Skoro ich przekonania dotyczące życia wiecznego budowane są na dyni, cukierkach i zabawach, kiedy dorosną i spojrzą na to krytycznie, mogą wiarę stracić. Każdy, kto używa rozumu, zauważy, że to jest bez sensu. A wówczas może zanegować wszystko, co z wiarą się wiąże – stwierdza. – Trzeba temu przeciwdziałać – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.