Wilczki potrzebują przewodnika

Krzysztof Gilewicz

|

Gość Gdański 40/2014

publikacja 02.10.2014 00:00

Katolickie harcerstwo zorganizowane według pomysłu sir Roberta Baden-Powella szuka swojego miejsca w Trójmieście.

 W województwie są dwa zastępy. Czy będzie więcej? W województwie są dwa zastępy. Czy będzie więcej?
Krzysztof Gilewicz /Foto Gość

To, co robimy, spotyka się z zainteresowaniem młodzieży, studentów, rodziców. Pragniemy, aby Skauci Europy na stałe znaleźli tu swoje miejsce – mówił 23 września podczas spotkania organizacyjnego w sopockiej Szkole Podstawowej „Lokomotywa” Błażej Marzoch, pełnomocnik ds. rozwoju Skautów Europy. Skauci Europy to katolickie harcerstwo odwołujące się do początków skautingu opracowanego przez sir Roberta Baden-Powella. – To ruch ponad granicami, obecny w ponad 20 krajach i skupiający około 60 tys. członków – tłumaczy Błażej Marzoch. – Najwięcej Skautów jest we Francji, we Włoszech i w Polsce. W ciągu ostatnich czterech lat nasza organizacja w kraju rozrosła się z 1,5 tys. do 3,5 tys. członków – dodaje. Na terenie województwa pomorskiego na razie działają dwa zastępy harcerskie – w Sopocie i Pierwoszynie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.