Uniki

Aleksander Bańka

|

GN 39/2014

Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego.

Uniki

Dzisiejszy fragment Ewangelii pokazuje trzech potencjalnych naśladowców Jezusa, którzy stają wobec perspektywy pójścia za Nim i głoszenia królestwa Bożego. Żaden z nich nie rozumie jednak, że w podążaniu za Synem Człowieczym nie ma miejsca ani na prywatne kalkulacje, ani na kierowanie się lękiem. Tymczasem to właśnie demaskują w ich postawie udzielone przez Jezusa odpowiedzi. Pokazują one wyraźnie, że wezwanie „Pójdź za Mną” domaga się zgody na ogołocenie, na zakwestionowanie wszelkich zabezpieczeń i własnych planów; oznacza wyzbycie się siebie na wzór Tego, który nie miał nawet gdzie głowy złożyć. Dlatego „Pójdę za Tobą”, jeśli jest autentyczne, musi być bezwarunkowe. To jest zadanie również dla nas. Przecież także do nas Jezus kieruje swe słowa, a my, nierzadko, stosujemy wobec tego wezwania rozmaite uniki. Od czego uciekamy? Jakie wyobrażenia o drodze z Jezusem nosimy w sobie? A przede wszystkim kim jest dla nas sam Jezus? Na te pytania każdy musi odpowiedzieć sobie osobiście.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.