Wyprawa Niniwa Team. W ubiegłym roku był szpan: „Co robisz w wakacje? – Jadę rowerem na Syberię”. A teraz: „Dokąd jedziesz? – Nie wiem”. I może być jeszcze większe wyzwanie.
Tak było rok temu.
Ekipa u celu, rowerzyści dotarli do Wierszyny na Syberii
Piotr Wierzgacz
Właściwie byli już prawie wszędzie. A na pewno trudno wymyślić kierunek bardziej imponujący od Wierszyny pod Irkuckiem, dokąd wyprawili się w ubiegłym roku. Przy zachowaniu zasady, że nie przemieszczają się między kontynentami samolotem i wyruszają z Kokotka. Dlatego w tym roku jest wyprawa w Nieznane. Pisane wielką literą, bo może się okazać bardzo konkretnym i ważnym punktem, do którego dotrą. I wcale nie musi to być imponujący punkt na mapie. To będzie ósma wyprawa Niniwa Team.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.