Choć pszczół na Śląsku ubywa, to ich hodowców na zjazdach pod Katowicami coraz więcej.
Dąb wolności zasadzili w czasie spotkania pszczelarze, leśnicy i księża
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
Spotkali się w niedzielę 13 lipca w środku wielkiego lasu między Katowicami a Tychami. Ich liczba – według organizatorów – przekroczyła 1,5 tysiąca. – Chyba trzeba będzie wyciąć las, żeby powiększyć parking – śmiali się leśnicy. Tym miejscem w środku lasu jest Polana Hamerla i działające na niej trutowisko „Murcki”. Choć znajduje się w granicach miasta Katowice, to enklawa bujnej przyrody. Na tym trutowisku, ponad kilkudziesięcioma małymi, kolorowymi ulikami weselnymi, na co dzień odbywa się zapładnianie pszczelich matek przez hodowane tu trutnie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.