Zakorkowana tajemnica

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 28/2014

publikacja 10.07.2014 00:00

Archeolodzy przez kilka tygodni eksplorowali wrak towarowego żaglowca, który w XIX w. zatonął na wodach Zatoki Gdańskiej. Pewnego dnia ich oczom ukazał się baniak z zagadkowym emblematem. Okazało się, że jest to ok. 200-letnia butelka... jednej z najdroższych wód mineralnych świata.

Podwodni archeologowie muszą odbyć profesjonalne kursy nurkowania Podwodni archeologowie muszą odbyć profesjonalne kursy nurkowania
Narodowe Muzeum Morskie

Na pozostałości statku natrafili przed rokiem, w trakcie rutynowego sondażu dna Bałtyku, pracownicy Urzędu Morskiego w Gdyni. Zawiadomieni przez nich archeolodzy z Narodowego Muzeum Morskiego rozpoczęli badania wraku, któremu nadali sympatyczną nazwę „Głazik”. Prace na wraku prowadzone były w ramach projektu finansowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Skarby „Głazika”

Na wraku statku naukowcy odkryli dużą liczbę ok. 1-metrowych kamieni. Ich rodzaj i wielkość sugerują, że mogły być one głównym ładunkiem zatopionego żaglowca. – Głazy były na początku XIX wieku wykorzystywane do budowy fundamentów czy różnego rodzaju umocnień. Być może „Głazik” był więc statkiem używanym do zaopatrywania lokalnych odbiorców w tego typu surowiec – tłumaczy Tomasz Bednarz, archeolog, kierownik badań podwodnych na wraku. – Świadczyłyby o tym także półokrągłe sosnowe bale, które dodatkowo wyściełają wnętrze kadłuba. Mogły one służyć do zabezpieczenia konstrukcji przed naciskiem głazów – uzupełnia. Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy statek został zbudowany. Dopiero badanie dendrochronologiczne pobranych próbek drewna pozwoli na ustalenie, z którego okresu pochodzą drzewa służące do budowy jednostki. Na „Głaziku” naukowcy znaleźli wiele „skarbów”. Wśród nich jest m.in. miedziany czajnik noszący ślady długoletniego użytkowania i wielu napraw, zachowana w całości miska oraz marynarski but.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.