Rozliczymy PO za aferę

Bogumił Łoziński

|

GN 27/2014

publikacja 03.07.2014 00:15

O reakcjach PiS na aferę podsłuchową i zjednoczeniu wokół tego ugrupowania innych partii prawicowych z wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości Mariuszem Kamińskim

Mariusz Kamiński Mariusz Kamiński
jest wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości, od 2006 do 2009 był szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, obecnie jest posłem. Z wykształcenia jest historykiem, aktywnie działał w antykomunistycznej opozycji. Jako przedstawiciel opozycyjnych organizacji studenckich brał udział w pracach jednego z podzespołów Okrągłego Stołu. Jest założycielem stowarzyszenia Liga Republikańska. Ma 49 lat.
jakub szymczuk /gn

Bogumił Łoziński: Uzyskując wotum zaufania, premier Tusk Was ograł?

Mariusz Kamiński: Kogo tak naprawdę chciał ograć Donald Tusk: PiS czy obywateli? Trik premiera dysponującego większością w Sejmie miał na celu utrzymanie się za wszelką cenę przy władzy oraz zamknięcie dalszej dyskusji o kompromitacji jego ministrów i kryzysie państwa.

Na jakiś czas to mu się udało.

Nie mam żadnych wątpliwości, że jest to „sukces” pozorny i krótkotrwały. Polacy, podobnie jak PiS, nie uznali, że sprawa została wyjaśniona. Wiele już afer za rządów Donalda Tuska zostało zamiecionych pod dywan. Ta afera ma jednak ogromny wydźwięk społeczny. Ludzie zobaczyli, jak bardzo rozzuchwalili się rządzący, którzy nabrali przekonania, że stoją ponad prawem. Dlatego właśnie PiS złożył wniosek o konstruktywne wotum nieufności z kandydaturą prof. Piotra Glińskiego na premiera.

I znów przegracie głosowanie, bo PiS nie ma większości.

Mamy tego świadomość, ale z powodu niekorzystnego układu sił w parlamencie nie można składać broni. Debata nad wnioskiem da nam możliwość przeprowadzenia rzeczowej i poważnej dyskusji o stanie państwa i kondycji moralnej rządzących. Ponadto złożyliśmy wniosek o odwołanie min. Bartłomieja Sienkiewicza.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.