PO wciąż traci po aferze

fk /rp.pl

publikacja 30.06.2014 12:40

Polacy nie kupują taktycznych uników premiera Tuska.

PO wciąż traci po aferze Organizowany przez Ruch Narodowy "Marsz na Sejm" 28 bm. w Warszawie był wyrazem oburzenia kompromitującymi obecnych polityków władzy "taśmami" opublikowanymi przez tygodnik "Wprost" Rafał Guz /PAP

Aż 62 proc. Polaków jest zbulwersowanych aferą taśmową – wynika z badań IBRiS Homo Homini przeprowadzonych dla „Rzeczpospolitej”. Obecnie Platformę Obywatelską popiera 24 proc. badanych, zaś Prawo i Sprawiedliwość – 32 proc. Treść rozmów polityków wzbudziła największe oburzenie w dużych miastach, które do tej pory stanowiły największe oparcie dla PO. To szczególnie groźny dla partii władzy prognostyk w obliczu zbliżających się wyborów. Mimo że premier próbował spłaszczyć problem do kwestii przyzwoitości używanego przez nagranych języka, jedynie 18 proc. wyraża zbulwersowanie tym faktem. Jeszcze mniej, bo tylko 17 proc. badanych oburza się samym faktem nagrania polityków.

Cytowany przez „Rzeczpospolitą” Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa, że zdecydowała o tym sugerująca poważne nadużycia treść nagranych rozmów.

Na aferze, jak się zdaje, najwięcej skorzystała partia Janusza Korwin-Mikkego – jej notowania wyniosły 11 proc., co oznacza, że przegoniła tym samym SLD.