Pomaga lepiej żyć

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 26/2014

publikacja 26.06.2014 00:15

Z ks. Andrzejem Dragułą o zdobywaniu wiedzy rozmawia Krzysztof Król.

Ks. dr hab. Andrzej Draguła, prof. US i PWT, jest dyrektorem Instytutu Filozoficzno- -Teologicznego im. Edyty Stein w Zielonej Górze Ks. dr hab. Andrzej Draguła, prof. US i PWT, jest dyrektorem Instytutu Filozoficzno- -Teologicznego im. Edyty Stein w Zielonej Górze
Krzysztof Król /GN

Krzysztof Król: Nie tylko świeżo upieczeni maturzyści i studenci innych kierunków, ale także osoby pracujące, matki z małymi dziećmi oraz te, które już odchowały swoje dzieci, chcą studiować teologię. Czyżby zmieniał się profil studenta teologii?

Ks. Andrzej Draguła: Profil studiów dziennych zmienia się. Wpisujemy się w ogólny nurt upowszechniania się studiów określanych jako 30+. Uniwersytet ma być miejscem, gdzie każdy można się kształcić na każdym etapie wiekowym. Dziś studia nie są tylko bezpośrednim przygotowaniem do zawodu, ale są także adresowane do osób, które podejmują naukę dla samej wiedzy. Często jest to spełnienie marzeń, których wcześniej nie udało się zrealizować z różnych powodów.

Widać, że wiele osób chce pogłębiać swoją wiedzę religijną?

Wciąż brakuje modelu udostępniania wiedzy religijnej czy wiedzy teologicznej na poziomie zbliżonym do akademickiego. Wielu osobom zaangażowanym w Kościele często nie wystarcza podstawowa katecheza, oni chcą konkretnej wiedzy teologicznej na podbudowie filozoficznej.

Po co komuś, kto ma swoją pracę i wystarczająco wiele obowiązków, studiowanie teologii?

Można powiedzieć „Propter ipsum scire”, czyli „dla samej wiedzy”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.