W przepaść

Andrzej Grajewski

|

GN 26/2014

publikacja 26.06.2014 00:15

Sto lat temu serbski terrorysta zastrzelił w Sarajewie austriackiego następcę tronu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda. Miesiąc później miliony ludzi wyruszyły na wojnę, która zburzyła naszą cywilizację i była akuszerką faszyzmu i komunizmu. Jedynie papież ostrzegał przed rzezią.

Artystyczna wizja zamachu w Sarajewie. W rzeczywistości okoliczności tego zajścia były nieco inne. Także stroje głównych bohaterów nie odpowiadają historycznym realiom Artystyczna wizja zamachu w Sarajewie. W rzeczywistości okoliczności tego zajścia były nieco inne. Także stroje głównych bohaterów nie odpowiadają historycznym realiom
east news

Dlaczego Gawriło Princip strzelał do austriackiego następcy tronu? Jak dla każdego fanatyka i terrorysty – człowiek nie był ważny. Chciał zabić ideę monarchii habsburskiej, która w jego mniemaniu ciemiężyła Słowian na Bałkanach. Arcyksiążę Franciszek Ferdynand znalazł się 28 czerwca 1914 r. w Sarajewie przypadkowo, aby wziąć udział w uroczystości zakończenia manewrów armii cesarskiej w stolicy Bośni i Hercegowiny. Zastępował schorowanego cesarza Franciszka Józefa. Ta była turecka prowincja pod koniec XIX w. znalazła się pod protektoratem Austro-Węgier, a w 1908 r. została formalnie wcielona w skład monarchii. Wywoływało to protesty serbskich nacjonalistów, marzących o zjednoczeniu wszystkich ludów słowiańskich na Bałkanach pod egidą serbskiej dynastii królewskiej. Nie chcieli tego jednak ani Bośniacy, ani Chorwaci czy Słoweńcy, cieszący się względną niezależnością pod kuratelą Wiednia.
 

W samo południe

Prinicp, syn listonosza, pochodził z niezamożnej rodziny serbskich Bośniaków. Szczupły, niewielkiego wzrostu, życiowy nieudacznik, wyrzucany z kolejnych szkół, rekompensatę znalazł w polityce. W Belgradzie trafił do inspirowanej przez serbskie władze organizacji Młoda Bośnia, walczącej o wyzwolenie Bośni i Hercegowiny. Zamachu miano dokonać w niedzielę 28 czerwca 1914 r. Data nie była przypadkowa. Dla Serbów był to Vidovdan – Dzień Świętego Wita, dzień pamięci i zemsty na wrogach, przypominający klęskę armii południowych Słowian w bitwie na Kosowym Polu 28 czerwca 1398 r., która zdecydowała o podboju Bałkanów przez Turków. Zabicie austriackiego następcy tronu miało zapoczątkować wyzwolenie południowych Słowian z habsburskiej niewoli. Zadanie miała wykonać grupa bojowa dowodzona przez Danilo Ilića, składająca się z młodych bośniackich fanatyków, przeszkolonych i uzbrojonych w Belgradzie. Przybyłego tego dnia do Sarajewa arcyksięcia zamierzano zabić, rzucając bombę w kierunku samochodu, którym jechał z żoną Zofią oraz gen. Oskarem Potiorkiem, znienawidzonym przez miejscowych Serbów wojskowym gubernatorem Bośni i Hercegowiny.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.