Moje imię wyczekiwane od wieków

Paweł Staniszewski

|

GN 26/2014

„Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr – Opoka”

Paweł Staniszewski Paweł Staniszewski
absolwent budownictwa oraz architektury
henryk przondziono /gn

Jezus nadaje imię Piotrowi, Jezus nadaje imię Pawłowi. W ten widoczny sposób przeżywają ponowne narodziny. Na ich przykładzie mogę zobaczyć siebie. Kim jestem? Kim mam być? Wypowiadając swoje imię, odpowiadam na to pytanie. Ono oznacza życie. Po prostu. Imię Boga Ojca to Jahwe, czyli Jestem. Imię drogi do Ojca to Jezus, imię ponad wszelkie imię. Imię prawdy to Duch Święty Pocieszyciel. Sam Bóg w Trójcy Jedyny przedstawia się jako droga, prawda i życie. Jak ważne jest moje imię. Wyczekiwane od wieków. Nadane po urodzeniu. To moja prawda, moja droga i moje życie. Po cóż więc drugie imię? Jezus dał odpowiedź: rodzę się z ciała i z ducha. Mam dwa imiona: z chrztu i z bierzmowania. Mam życie w ciele i w duchu, a świadczą o tym moje imiona. Jeśli są wypowiadane, oznacza to, że żyję. Jestem ważny i cenny dla innych. To pierwsza i najważniejsza wiadomość o mnie samym, która będzie mi towarzyszyć po życie wieczne. Ja mogę więc teraz mówić z czcią, powagą i radością: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.