Ekumenizm na Ukrainie wymaga czasu

RADIO WATYKAŃSKIE

publikacja 17.06.2014 21:59

Odkąd na Ukrainie upadły prorosyjskie władze i stało się jasne, jaki jest stosunek Rosji do Ukrainy, łatwiej się nam rozmawia z naszymi braćmi z Cerkwi Ukraińskiej Patriarchatu Moskiewskiego – powiedział kard. Lubomyr Huzar, były zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie.

Ekumenizm na Ukrainie wymaga czasu Kard. Lubomyr Huzar Henryk Przondziono /GN

Zapewnił on, że jego następca abp Światosław Szewczuk ma dobre relacje ze zwierzchnikami wszystkich prawosławnych Cerkwi na Ukrainie. Przestrzegł jednak przed popadaniem w nieuzasadnioną euforię. Ekumenizm na Ukrainie wymaga bowiem czasu, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę podziały wewnątrz samego prawosławia – powiedział kard. Huzar.

W tym kontekście wyraził on ubolewanie, że Papieska Rada dla Popierania Jedności Chrześcijan, aby nie urazić Patriarchatu Moskiewskiego, unika kontaktów z Cerkwiami nie podlegającymi Moskwie. Kiedy Jan Paweł II przybył w 2001 r. na Ukrainę, rozmawiał ze wszystkimi i zostało to odebrane bardzo pozytywnie – podkreślił kard. Huzar. W wywiadzie dla czasopisma Catholic World Report sprzeciwił się on również postrzeganiu jego Kościoła jako głównej przeszkody w relacjach między Kościołem katolickim i Patriarchatem Moskiewskim. Rozszerza się nawet pogłoski, że grekokatolicy prześladują prawosławnych na zachodniej Ukrainie. Twierdził to nawet sam prezydent Putin, ale nikt nie jest w stanie tego dowieść – podkreślił były zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.