Mieszkaniowa porażka

Stefan Sękowski


|

GN 25/2014

publikacja 19.06.2014 00:15

Mizerne efekty programu Mieszkanie dla Młodych pokazują, że w Polsce nie prowadzi się sensownej polityki mieszkaniowej.


Prezes Zarządu BGK Dariusz Kacprzyk (z lewej) i prezes Zarządu PKO BP S.A. Zbigniew Jagiełło podczas podpisywania pierwszej umowy kredytu MdM pół roku temu byli w dobrych humorach. Teraz nastroje są gorsze Prezes Zarządu BGK Dariusz Kacprzyk (z lewej) i prezes Zarządu PKO BP S.A. Zbigniew Jagiełło podczas podpisywania pierwszej umowy kredytu MdM pół roku temu byli w dobrych humorach. Teraz nastroje są gorsze
Tomasz Gzell /PAP

Miało być tak pięknie… funkcjonujący od pół roku program Mieszkanie dla Młodych miał dać młodym ludziom dostęp do pierwszego M. Wszystko dzięki dopłacie do kredytu na zakup nowego mieszkania, z której korzystać mogą ludzie mający najwyżej 35 lat – wartość dopłaty może wynieść do 20 proc. powierzchni mieszkania (nie więcej niż 50 mkw.) przemnożonej przez sumę ustaloną przez wojewodę. Dane prezentowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego wskazują jednak na co innego: mało kto z niego korzysta, potwierdzają się też wszystkie obawy związane z MdM.


BGK chwali się, że w pierwszych pięciu miesiącach udzielono 7159 kredytów z rządową dopłatą. To jednak tylko nieco ponad 22 proc. limitu środków przeznaczonych w tym roku na ten cel. Jeśli sytuacja nie zmieni się, do końca roku wykorzystana zostanie nieco ponad połowa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.