Dzbany w plecakach

Urszula Rogólska


|

Gość Bielsko-Żywiecki 24/2014

publikacja 12.06.2014 00:00

6. Franciszkański Rajd Kobiet. - Sześć lat na to czekałam - opowiada Danusia Pawlik ze Szczyrku. - A tu dzień przed bardzo boleśnie uderzam się w kolano. Myślę - jechać do Rychwałdu czy na pogotowie sprawdzić, czy wszystko w porządku...? Zaryzykowałam. I nie żałuję!


Wspólna wędrówka „w babskim towarzystwie” to okazja 
do prawdziwej integracji i... ewangelizacji! Wspólna wędrówka „w babskim towarzystwie” to okazja 
do prawdziwej integracji i... ewangelizacji!

Jeszcze kilka tygodni temu martwiłam się, co zrobić. Miałam tylko kilkanaście zgłoszeń, zamówiony autokar, który trzeba będzie opłacić... - opowiada Danuta Janik z Fraterni Franciszkańskiej w Rychwałdzie, która wzięła na siebie obowiązki logistycznej organizacji 6. Franciszkańskiego Rajdu Kobiet. - Tymczasem na kilka dni przed rajdem musiałam poszukać dużo większego autokaru, busa, a jeszcze i tak zabrakło miejsc dla pań, które zgłaszały się do ostatnich dni!


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.