Skazani na siebie

Karol Białkowski

|

Gość Wrocławski 23/2014

publikacja 05.06.2014 00:00

Niezwykłe świadectwo życia pod prąd współczesnym trendom usłyszeli uczestnicy spotkania w domu katechetycznym parafii pw. św. Antoniego.

  Duża rodzina to szczęście. Państwo Terlikowscy jako rodzice pięciorga dzieci przekonują, że powiedzenie: „Pan Bóg dając kolejne dzieci, troszczy się o to, by znalazły się środki na ich utrzymanie”, ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości Duża rodzina to szczęście. Państwo Terlikowscy jako rodzice pięciorga dzieci przekonują, że powiedzenie: „Pan Bóg dając kolejne dzieci, troszczy się o to, by znalazły się środki na ich utrzymanie”, ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości
Karol Białkowski /gn

Na pomysł zaproszenia małżeństwa do stolicy Dolnego Śląska wpadła Wanda Mokrzycka, mama szóstki dzieci. – Tego rodzaju spotkania mają przełamywać pewien stereotyp, który przylgnął do rodzin wielodzietnych – zaznacza. Przekonuje, że takie małżeństwa są postrzegane jako te, w których dominuje szeroko rozumiana patologia, które nie potrafią się zabezpieczyć przed kolejną ciążą. – To wcale nie jest tak. Często mąż i żona pragną mieć więcej dzieci, a Pan Bóg daje im odwagę, by kolejne przyjmować – dodaje. Dlatego po przeczytaniu książki pt. „Skazani na siebie” uznała, że radość, której doświadczają autorzy publikacji, trzeba rozprzestrzeniać. – Do przeczytania wystarczyły mi dwie godziny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.