Strzał w kolano

Tomasz Rożek

|

GN 22/2014

publikacja 29.05.2014 00:15

Rosja może na wiele sposobów odpowiedzieć na (śmiechu warte) sankcje Zachodu. Najbardziej narzuca się to, że zakręci kurek z gazem. To jednak bardzo mało prawdopodobne, bo sprzedaż gazu i ropy jest głównym źródłem dochodu Rosji. Moskwa wybrała inny rodzaj odwetu. I strzeliła sobie w kolano.

Satelity systemu Glonass są wynoszone przez ogromne rakiety Proton. Na zdjęciu pozbawiony osłon termicznych szczyt Protona. Na pierwszym planie satelita Glonass Satelity systemu Glonass są wynoszone przez ogromne rakiety Proton. Na zdjęciu pozbawiony osłon termicznych szczyt Protona. Na pierwszym planie satelita Glonass
Sergei Kazak /ITAR-TASS/PAP

Zaczęło się od zapowiedzi, że Rosja tworzy własny system płatności bezgotówkowych. Minister finansów Rosji Anton Siłuanow powiedział, że jego kraj może się bez problemu obyć bez kart Visa i MasterCard. Nie chodzi o to, by miliony Rosjan, którzy mają w portfelu którąkolwiek z tych kart, zostawić na lodzie – mówił polityk, tylko o to, by stworzyć system konkurencyjny, własny, niezależny. No właśnie. Słowo niezależność jest tutaj kluczem. Nie ma czegoś takiego jak niezależny system, który z założenia ma być globalny. Jeżeli coś ma być niezależne czy własne, znaczy, że globalne nie będzie. A po co komu karty, którymi można płacić tylko w niektórych miejscach? Zgoda, przeważająca większość użytkowników kart bankomatowych, gotówkowych czy kredytowych to ludzie używający ich na rynku krajowym, ale czy na takim rynku będzie się opłacało pozostać firmom globalnym?

Karty do niczego

Gdyby miały one takie same warunki prowadzenia interesów jak poprzednio, pewnie tak. Tyle tylko, że wraz z wprowadzeniem własnego systemu płatności bezgotówkowych zmianie ma ulec prawo. Konkretnie jeden przepis. Na początku maja, w odwecie za sankcje USA, prezydent Putin podpisał znowelizowaną ustawę o rosyjskim systemie płatniczym. Jest w niej zapis, który mówi, że zachodnie firmy obsługujące systemy płatnicze muszą w Banku Centralnym Rosji zdeponować kwotę równą swoim dwudniowym obrotom. Z tej kwoty mają być pobierane kary, jakie na firmy nałoży administracja bankowa. Tyle tylko, że nie do końca jest powiedziane, co będzie karze podlegało, a co nie. A z analizy amerykańskiego banku Morgan Stanley wynika, że MasterCard będzie musiał zdeponować kwotę ok. 1 mld dolarów, a Visa – prawie 2 mld dolarów. Tymczasem roczne zyski pierwszej z wymienionych firm wynoszą w Rosji ok. 160 mln dolarów, a Visy 350–470 mln dolarów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.