Dzieci Rokitna

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 21/2014

publikacja 22.05.2014 00:15

Ze Stanisławem Szuflakiem o trzeźwym życiu, rekolekcjach i córce rozmawia Krzysztof Król.

Stanisław Szuflak jest koordynatorem do spraw rekolekcji Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości w Rokitnie. Na zdjęciu: w szlacheckim stroju niesie obraz Maryi Stanisław Szuflak jest koordynatorem do spraw rekolekcji Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości w Rokitnie. Na zdjęciu: w szlacheckim stroju niesie obraz Maryi
Krzysztof Król /GN

Krzysztof Król: Kiedy Pan po raz pierwszy przyjechał do Rokitna?

Stanisław Szuflak: Trafiłem do Rokitna 22 lata temu dzięki pomocy pewnego kapłana z Gryfina, który przygarnął mnie jako człowieka bezdomnego i zagubionego. Miałem za sobą półtora miesiąca trzeźwego życia po ok. 20 lat ciągłego picia. Byłem wycieńczony fizycznie, słabł mi wzrok i prawie straciłem władzę w nogach. W Rokitnie spotkałem mnóstwo ludzi. Na początku denerwowały mnie ich radość i uśmiech. Byli zupełni inni niż ja. Zazdrościłem im tego optymizmu. Ostatniego dnia prowadzący rekolekcje kapłan powiedział, że każdy, kto chce, może podejść do ołtarza i poprosić o modlitwę wstawienniczą. Klęcząc, prosiłem Maryję o najważniejszą na ten czas dla mnie rzeczy: żebym do końca nie stracił wzroku, żebym mógł chodzić, nawet o kulach, i wreszcie najważniejsze, żebym był trzeźwy, ale nie tak na jeden dzień, tydzień, miesiąc czy pół roku, ale żebym zmienił się wewnętrznie i stał się lepszym człowiekiem. W tym roku mijają 22 lata, jak nie miałem kropli alkoholu w ustach, ale też dobrze widzę i chodzę o własnych siłach.

Mieszka Pan na co dzień w Szczecinie, ale często przyjeżdża Pan do Rokitna, pomagając w prowadzeniu rekolekcji trzeźwościowych. Dlaczego?

Przyjeżdżam, aby pomóc innym, ale też inni mnie pomagają. Przez te 22 lata nie opuściłem żadnych rekolekcji, a jest ich osiem w roku. To pewna ciągłość, której nie chcę przerwać. Rekolekcje dają mi radość i optymizm. Nieraz jadę do Rokitna zmęczony różnymi życiowymi problemami, ale wiem, że będę wracał stamtąd radośniejszy. Pozyskana tam wiara pozwala mi kształtować moje życie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.