Przez wiele lat to miejsce miało złą sławę. Wszystko zmieniło się, gdy na rosochatej wierzbie pojawił się św. Stanisław.
Ks. Stanisław Banach w towarzystwie Henryki i Leszka Abrahamowiczów oraz Barbary i Lecha Nowaków (po lewej)
Marcin Kowalik /GN
Znaleźć go można na końcu ul. Okrzei. Ciekawe, że dopiero niedawno pojawił się znak, że to ulica bez przejazdu. Może dlatego, że Cichorajka to trochę zapomniana przez mieszkańców dzielnica Głowna. A to piękne miejsce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.