To nie są nasze pieniądze!

GN 14/2014

publikacja 03.04.2014 00:15

O przyszłych emeryturach 
i za mało odważnym rządzie 
z prof. Leokadią Oręziak,
 kierownikiem Zakładu Finansów Przedsiębiorstw i Ubezpieczeń w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie,
 rozmawia
 Tomasz Rożek
.

To nie są nasze pieniądze! Jakub Szymczuk /gn

Tomasz Rożek: Nie mam jeszcze 40 lat, mam przed sobą kilkadziesiąt lat pracy, a za kilka tygodni przyjdzie mi wybierać, czy moja składka emerytalna w całości powinna być przelewana do ZUS, czy częściowo także do OFE.


Prof. Leokadia Oręziak: Jedyne rozsądne rozwiązanie to cała składka do ZUS. 


W jednym z wywiadów przyznała Pani, że kilkanaście lat temu dobrowolnie zapisała się pani do OFE. Dzisiaj jest Pani gorącą przeciwniczką tych funduszy. 


Przystąpiłam do OFE na podstawie nierzetelnych informacji podawanych wtedy, gdy wprowadzano reformę. Tak jak miliony osób zostałam wprowadzona w błąd. Nie byłam wtedy specjalistką od systemów emerytalnych i nie wnikałam w szczegóły nowego systemu. Dałam się oszukać nie tyle wizją emerytur pod palmami, co obietnicą nieograniczonego w czasie dziedziczenia środków z OFE, także po przejściu na emeryturę. W praktyce dziedziczenie okazało się ograniczone, a zresztą wszelkie dziedziczenie w systemie emerytalnym jest bez sensu bo albo zmniejsza emerytury osób żyjących dłużej, albo powoduje dodatkowy ciężar dla budżetu. Koszty realizacji tej obietnicy spadły więc na finanse publiczne, a zyski z tytułu pozyskania milionów dodatkowych członków przypadły towarzystwom emerytalnym.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.