Bóg nie jest z mafią

Beata Zajączkowska

|

GN 13/2014

publikacja 27.03.2014 00:15

– Czeka was piekło, jeśli dalej pójdziecie tą drogą. Wasze pieniądze i władza są zbrukane krwią – mówił Franciszek do mafiosów, błagając ich na kolanach, by się nawrócili. Po raz pierwszy papież wziął udział w odbywającym się od 19 lat we Włoszech Dniu Pamięci o Ofiarach Mafii.

Bóg nie jest z mafią Podczas spotkania rodzin ofiar mafii z papieżem odczytano nazwiska 842 osób zabitych przez mafię. Franciszek słuchał tej „litanii” zatopiony w modlitwie CLAUDIO PERI /epa/pap

Kilka dni przed tym spotkaniem Włochami wstrząsnęła okrutna zbrodnia. Mafiosi ostrzelali samochód, którym jechała rodzina z trojgiem dzieci. Oprawca z zimną krwią zabił związanego ze światem przestępczym kierowcę i jego towarzyszkę życia. Nie miał miłosierdzia nawet dla 3-letniego Domenica, którego mama trzymała w ramionach. Jego 6- i 7-letni bracia przeżyli. – Gdy zaczęli strzelać, padliśmy na siedzenie i udawaliśmy martwych – opowiadali później policjantom.

Wcześniej seria z karabinu zabiła 5-letniego Nicolę i jego tatę. Grali w piłkę, gdy przypadkowo znaleźli się na linii strzału. W ciągu ostatnich lat od mafijnych kul zginęło we Włoszech 80 dzieci!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.