Obrońcy życia na Jasnej Górze

KAI

publikacja 22.03.2014 17:10

„Serce ludzkie jest niespokojne gdy człowiek odrywany jest od Boga” - mówił dziś abp Wacław Depo do działaczy pro-life. Zgromadzili się po raz 34. na Ogólnopolskiej Pielgrzymce Obrońców Życia na Jasną Górę. Tradycyjnie podczas Mszy św. złożono przyrzeczenia Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.

Obrońcy życia na Jasnej Górze Jasna Góra HENRYK PRZONDZIONO /GN

Metropolita częstochowski w homilii zwrócił uwagę, że dzisiaj największym zagrożeniem jest wrogość jednego człowieka wobec drugiego. Przestrzegał, że człowiek nie może przeciwstawiać się Stwórcy i Jego prawom, bo doprowadzi to do zagłady.

- Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek w dziejach ludzkości zdajemy sobie sprawę z tego, że człowiek i otaczający go świat, tak wielki w swoim rozwoju cywilizacyjnym i technicznym, staje się dla siebie samego zagrożeniem - mówił hierarcha.

– Przychodzimy tutaj z niepokojem ludzkiego serca, żeby zrozumieć jeszcze raz i potwierdzić, że poza Bogiem jest tylko śmierć – dodał.

Abp Depo wskazywał, że życie ludzkie, choćby najwspanialsze, bez Boga nic nie przynosi i prowadzi do upadku. Apelował, by cywilizacji życia i miłości uczyć się przy sercu Matki Bożej. Jak podkreślił prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dr Antoni Zięba, jasnogórskie spotkanie jest także okazją do podsumowania Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Jeden z nas”, która ma na celu zablokowanie finansowania z budżetu Unii Europejskiej aborcji i doświadczeń na ludzkich embrionach. W Polsce zebrano pod tym projektem ok. 400 tys. podpisów.

- W całej Europie zebrano nie milion podpisów, których wymagano, ale prawie dwa miliony. Z dumą powtarzam, że Polska zebrała drugą liczbę podpisów na naszym kontynencie. Pobiliśmy takie kraje jak Francję, Niemcy czy Wielką Brytanię. To jest sukces. Teraz przygotowujemy się do przesłuchań w Brukseli – powiedział Zięba.

Podczas spotkania na Jasnej Górze rozmawiano także o problemach związanych z eutanazją, aborcją czy ideologią gender. Działacze pro-life wskazywali, że coraz więcej osób ma świadomość czym jest in vitro i jakie niesie ze sobą zagrożenia. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka przedstawił wyniki badań prowadzonych przez kilkanaście lat przez Ministerstwa Zdrowia w Wielkiej Brytanii.

– Te statystyki szokują: z 3,4 mln poczęć metodą in vitro urodziło się tylko 3 proc. żywych dzieci. 97 proc. zginęło lub jest przechowywane w zamrażarkach, a większość przy odmrażaniu ginie. Więc ja już w tej chwili bardzo mocno mówię wszędzie, że procedura in vitro, to nie jest procedura życia tylko śmierci i kalectwa – zaznaczył Zięba.

Z kolei Ewa Kowalewska, dyrektor Human Life International Polska, podzieliła się z uczestnikami pielgrzymki doświadczeniami jakie zdobyła towarzysząc ikonie Matki Bożej peregrynującej przez świat w obronie życia. Obecnie Ikona jest w Kanadzie. Kowalewska wskazywała, że Matka Boża odegrała bardzo ważną rolę w USA. "Obrońcy brali Obraz pod kliniki aborcyjne, a właściwie mordownie i modlili się w intencji życia - mówiła działaczka pro-life. – Następnego dnia nagle się okazuje, że można rozmawiać, że ci którzy tam pracują odsyłają młode dziewczyny do szpitali na USG, że nawracają się i zamykają tę mordownie. Matka Boża ratuje wiele nienarodzonych dzieci – podkreśliła Kowalewska.

Kopia Cudownego Obrazu peregrynowała już po Europie, a teraz przemierza Amerykę Północną. W sumie ikona Matki Bożej przebyła ponad 100 tys. km. Ogólnopolską Pielgrzymkę Obrońców Życia zakończy nabożeństwo Drogi Krzyżowej odprawione na Wałach Jasnogórskich. W Polsce funkcjonuje około 100 organizacji pro-life.